- Dołączył: 2009-03-29
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 217
5 kwietnia 2011, 10:29
Witam :)
Za 4 miesiące mam 18 lat, 171 cm wzrostu, 73 kg wagi.
Jako
dziecko byłam szkieletem, choć jadłam normalnie. Gdy zaczęłam dojrzewać
niestety zaczęłam tyć i od tego czasu mam świra na punkcie wagi. Często
gdy przechodziłam na różne diety, miałam wrażenie że jem więcej niż
zwykle i zamiast gubić kilogramy tyłam. Moją ostatnią porażką jest dieta
Dukana byłam na niej miesiąc przytyłam pół kil, pogorszyła mi się cera i
skóra na nogach strasznie się wysuszyła. Próbowałam chyba wszystkiego
bieganie, skakanie na skakance, aerobik, ćwiczenia po parę miesięcy nic
nie pomagały. Od 1,5 miesiąca tańczę codziennie godzinę dziennie,
rozciągam się i robię ćwiczenia na ręce, brzuch i nogi, jem normalnie,
narazie nie widzę rezultatów.
Ostatnio gdzieś przeczytałam, że jak
dostarczamy za mało kalorii do organizmu a do tego ćwiczymy, to nie
schudniemy bo organizm przyswaja każdą kalorię, bo boi się "jeszcze
gorszych czasów", więc ostatni tydzień podliczyłam co do kalorii i
wyszło że jem dziennie około 1000 kcal, sama się zdziwiłam, nie czuję
się abym się głodziła, ja tak porostu jem nie potrafię jeść więcej. Więc
czy może to być prawda że nie chudnę bo za mało jem a do tego ćwiczę?
Proszę pomóżcie mi, już nie mogę tego wytrzymać, ćwiczę i ćwiczę i nie widzę rezultatów, to takie dobijające.
Dodam że miałam robione badania i wszystko jest w porządku, tarczyca i krew.
Wszystkie kobiety u mnie w rodzinie są drobne i mają chudy kościec, ja też mam chude kości.
- Dołączył: 2010-05-13
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 283
6 kwietnia 2011, 12:01
Strasznie mało tego jedzenia. Moim zdaniem zdecydowanie za mało złożonych węglowodanów - skąd Ty bierzesz energię do życia?
![]()
Może spróbuj coś takiego:
śniadanie: płatki owsiane (50 g) na mleku (ja robię pół na pół woda + mleko) do tego banan (ok. 120 g) + rodzynki (30 g)
II sniadanie: chleb razowy 70 g, masło (cieńko) + szynka (15 g) + warzywa (pomidor, ogórek),
obiad: ryż brązowy (100 g) lub ziemniaki gotowane (250-300 g) + pierś z indyka duszona lub grilowana (100 g) + surówka (np. jabłko z marchewką)
podwieczorek: jogurt naturalny (150 g)
kolacja: ryba (np. sardynki w oleju 75g) lub np. 2 jajka + pieczywo (2 kromki - ok. 70 g) + warzywa
Do picia herbata gorzka, kawa inka z mlekiem itp.
Oczywiście traktuj to jako przykład. W przybliżeniu wyszło mi ok. 1800 kcal (B: 18% W: 57% T: 25%).
//EDITPoliczyłem Twój jadłospis: wyszło mi 600 kcal. Jak do kolacji doliczyłem dodatkowo 2 kromki chleba razowego to wyszło 760 kcal. Na obiad policzyłem warzywa na patelnię (pół paczki/ 225 g). Jakby nie liczyć to Ty się dziewczyno normalnie głodzisz...
![]()
Twoja Podstawowa Przemiana Materii jest pewnie jak u 80-cio letniego starca... Czas chyba zacząć normalnie i zdrowo się odżywiać. Przeczytałaś artykuł do którego dałem Ci link?
Poczytaj pamiętnik użytkownika
Malalady:
http://vitalia.pl/pamietnik/Malalady/454759/blog,.html i zobacz ile zdrowy człowiek powinien jeść
Edytowany przez smopi 6 kwietnia 2011, 12:36
- Dołączył: 2009-03-29
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 217
6 kwietnia 2011, 19:15
Jestem tym wszystkim naprawdę przerażona, nigdy nie myślałam że robię sobie nieświadomie taką krzywdę.
Muszę przymusić się do większej ilości jedzenia, tylko boję się, że teraz dużo przytyję :(
Gdzie Malalady mieści tyle jedzenia w sobie?!
Bardzo Ci dziękuję :)
- Dołączył: 2010-05-13
- Miasto: Gdańsk
- Liczba postów: 283
6 kwietnia 2011, 19:44
> Muszę przymusić się do większej ilości
> jedzenia, tylko boję się, że teraz dużo przytyję
Kaloryczność zwiększaj stopniowo. Musisz jeść produkty mało przetworzone - unikaj prostych węglowodanów (czyli ciastka, dosładzane napoje, soki itp.) Do tego 3-4 razy/tydzień po 1h umiarkowanej aktywności fizycznej i będzie dobrze.
![]()
Obejrzyj to:
http://www.lookr.tv/player.php?id=1901 http://www.lookr.tv/player.php?id=1903