4 kwietnia 2011, 21:53
Hej.
Macie jakieś sposoby na przywrócenie okresu??
Nie mam go od lutego początku:/
Byłam u ginekologa kazała czekać że powróci i zrobić usg ale usg dopiero mam pod koniec maja:/
CO mam robić?
Ile nie miałyście okresu?
- Dołączył: 2011-01-23
- Miasto: Biały Bór
- Liczba postów: 3877
4 kwietnia 2011, 22:42
Żeby miec okres, to najpierw trzeba mieć owulację, więc porada: "weż gorącą kąpiel" po prostu rozśmiesza - tzn. może być dobra jak ktoś czuje, że lada moment będzie okres miał (a to się czuje z daleka).
Oprócz tych tłuszczy trzeba też by i cynku trochę pojeść, bo (nie)stety organizm też go potrzebuje by owulacja wystąpiła.
"Stosowanie pigułek antykoncepcyjnych oraz stosowanie długotrwałych kuracji odchudzających bez odpowiedniej suplementacji mineralnej obniżają poziom cynku. Szczególnie narażeni na niedobory cynku są również wegetarianie oraz osoby stosujące różne diety odchudzające i głodówki."
"W deficycie cynku(...)U młodych kobiet często występują zaburzenia miesiączkowania."
I nauczcie się tego raz a dobrze, bo mi ręce opadają jak co chwilę czytam o jakiejś dziewczynie/kobiecie co to okresu nie ma a się dziwi. Jak się tak dziwisz to nie zabieraj się za diety, bo wychodzi na to, że nie wiesz jakie są jej skutki, jeśli źle ją prowadzisz. To co napisałam jest brutalne, ale może ktoraś zacznie w końcu myśleć.
- Dołączył: 2010-08-21
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 1211
4 kwietnia 2011, 22:59
Ja nie miałam od lutego do września. Wrócił dopiero kiedy wzięłam sie za to. Sama bo opcja brania hormonów tak mnie ucieszyła ze trzasnęłam drzwiami w gabinecie. Brałam suplement na bazie zioła Angelica sinensis, potem samo zioło bo wyszło taniej. Do tego witaminy głównie magnez i żelazo. Ziółko przywróciło okres i unormowało hormony. Witaminy zaś sprawiły ze okres nie jest taki bolesny. No i dieta, ale już zostało dopowiedziane ;]
po 3 miesiacach uregulował mi sie i teraz nie mam problemów i obyło sie bez żadnej chemi.
- Dołączył: 2010-10-08
- Miasto:
- Liczba postów: 1093
5 kwietnia 2011, 02:47
jestes pewna, ze nie ma innych powodow utraty @ niz dieta?
ja nie mialam przed 7 miesiecy bo a)odstawiłam tabletki b)zmieniłam kraj(mówili mi że stres, klimat blabla)
dostałam dopiero jak zaczełam brac tabletki znów.
a zrobili mi wczesniej wszystkie badania i 'wszystko bylo Ok, jestes mloda czekaj lub jak sie tak martwisz wróc do tabletek'
...
5 kwietnia 2011, 11:25
ja jestem otyła i jak okres mam raz na 2 miesiące to dobrze, teraz nie mam od grudnia. Czekam. Jak nie będzie za najbliższy miesiąc/dwa albo ginekolog, albo endokrynolog.
Odchudzam się też głównie dla tego. Kiedyś ginekolog mi powiedziała, że mam małą macicę i dzieci nie będe mogła mieć, albo trudno będzie z zajściem w ciąże, było to co prawda 2/3 lata temu, ale podziałało.
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 411
5 kwietnia 2011, 11:37
Ja okresu nie mam od 3 może 4 lat już straciłam rachubę ile to czasu minęło i radze ci jedno
idź jak najszybciej do innego ginekologa i zrób jak najszybciej usg, bo przyczyn braku miesiączki możne być wiele.
5 kwietnia 2011, 11:38
a ja raz nie miałam przez 2 miesiące i jak gdyby nigdy nic wrócił... tyle że wtedy bardzo chciałam żeby nie wracał bo się staraliśmy o dziecko... Wrócił, a po kolejnych 2 m-cach zniknął na 9 :D
- Dołączył: 2011-01-26
- Miasto: Miśkowa
- Liczba postów: 169
5 kwietnia 2011, 12:11
Cześć dziewczyny, skoro jesteśmy już przy temacie tym, to mam pytanie. Od roku nie mam okresu (biorę tabletki od jakiś chyba 5 lat) byłam z tym u ginekolog - u nas w mieście bardzo szanowane i powiedziała mi, że mój organizm tak dobrze je przyjął, że dlatego nie występuje plamienie w tych dniach, w których powinno być (mówiła, że to plamienie jest efektem w sumie ubocznym tabletek, bo z okersem nie ma nic wspólnego) i żebym się tym nie przejowała, że zdażają się takie przypadki jak ja. Mówiła też, że z zajściem w ciąże nie bedę miała problemu, jak odstawię tabletki. Miałam robione badania hormonalne i usg macicy itd. wszystko wyszło dobrze, troche mnie uspokoiła. Ale inna ginekolog (chodziłam do niej na początku - nastraszyła mnie że to źle i nie wiadomo co, choć już wcześniej mówiłam jej o braku plamienia i ona wtedy, że tak może się zdażać- dodam że już jest kobietą wiekową...) Więc już nie wiem co mam myśleć co Wy uważacie? Nie chcę przerywać antykoncepcji bo jeszcze z mężem nie planujemy dzidziusia (myślimy o tym za jakieś 3 lata) a w gumki nie wierzę... ale jeśli trzeba by było przerwać to co zrobić, zdrowie jest najważniejsze... Doradźcie mi co Wy byście zrobiły?
P.S. przepraszam, że weszłam z pytaniem na wątek, ale kożystając z okazji chciała bym znać Wasze zdanie, a sama pewnie nie napisała bym o tym na głównej
- Dołączył: 2008-05-20
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 411
5 kwietnia 2011, 16:07
mój organizm tez tak dobrze przyja tabletki ze później żyć bez nich nie mógł, wszystko było u mnie pięknie i ładnie tarczyca w porządku macica tez i jajniki, później jednak zaczęło wszystko wariować diagnoza nr 1 zespól policystycznych jajników, diagnoza nr 2 rak, aż się w końcu okazało ze mam zrosty na macicy czego nie było widać dokładnie na usg i tak naprawdę mam zespól ashermana.