Sporo się ostatnio słyszy na temat tego, że na diecie odchudzającej lepiej unikać owoców, a nawet jeśli się je jada, to absolutnie nie można tego robić wieczorem. Stosuję dietę Vitalii i tam te owoce często są proponowane w późniejszych porach. Czy mogę zatem jeść je bez obaw? Ania 36 l.

Owoce a tycie

Całe zamieszanie ze spożywaniem owoców wynika z tego, że zawierają one fruktozę, czyli cukier prosty. Co prawda ma ona niższy indeks glikemiczny niż glukoza, a przy tym jest słodsza, ale coraz częściej obarcza się ją winą za wzrost masy ciała. Tym samym zaczęto uważać owoce za produkty tuczące, niewskazane dla osób będących na diecie odchudzającej. Jednocześnie jednak zapomniano o tym, że są one skarbnicą witamin i składników mineralnych, kwasów owocowych czy błonnika pokarmowego. I że w głównej mierze składają się one z wody, a nie z fruktozy.

Wracając do fruktozy, to prawdą jest, że jej metabolizm jest inny niż w przypadku glukozy. O ile glukoza może być wykorzystana w wielu tkankach, może np. służyć do odbudowy rezerw glikogenu, a także na potrzeby energetyczne organizmu, o tyle fruktoza spożyta w nadmiarze może być zamieniona w tłuszcz. Dokładniej o metabolizmie fruktozy napisała już Emilia Gnybek-Ciosek w artykule „Kilka prawd o fruktozie”.

Z tego względu fruktoza często jest oskarżana o tuczące właściwości. Trzeba jednak podkreślić, że wiele badań, które na to wskazują, zostało przeprowadzonych na gryzoniach, gdzie udział fruktozy w ich diecie był bardzo duży (nawet do 50%). U gryzoni aż 30-50% dostarczonej fruktozy przekształca się w tłuszcz. Natomiast u ludzi, po pierwsze fruktoza nie stanowi aż tak dużego udziału w diecie, a po drugie, w warunkach normalnego jej spożycia mniej niż 1% zamieniane jest w tłuszcz. Nie musimy więc rezygnować z owoców w obawie przed przytyciem.

Owoce wieczorem

Drugim zarzutem jakim obarcza się owoce jest to, że fermentują one w jelitach, przyczyniając się do powstawania wzdęć i gazów. Z tego względu bardzo często ostatnio słyszy się postulaty, aby nie jadać owoców wieczorem.

Czas pasażu owoców w przewodzie pokarmowym jest dosyć krótki w porównaniu z innymi produktami, z żołądka szybko trafiają one do jelita, gdzie są trawione. U osób zdrowych trawienie to przebiega bez zakłóceń, zatem owoce „nie mają czasu” na to, aby fermentować. Jako źródło błonnika pokarmowego raczej regulują pracę jelit i wypróżnianie się, a zatem pomagają w walce z zaparciami i wzdęciami. Oczywiście dotyczy to osób zdrowych, inaczej może być w przypadku osób cierpiących np. na choroby jelit.

Trzeba podkreślić, że często przy problemach z wypróżnianiem pacjentom właśnie pomaga regularne spożywanie takich owoców jak jabłka, kiwi czy suszone śliwki.

Hasła typu „nie jedz owoców wieczorem” na dzień dzisiejszy nie mają żadnej naukowej podstawy. Chyba że odniesiemy to do ogólnej zasady, aby żadnych produktów nie jeść później niż 3 godziny przed snem, dlatego że w czasie snu procesy związane z trawieniem ulegają spowolnieniu. Konsumpcja o późnych porach może więc przełożyć się na niestrawność, zgagę czy wzrost masy ciała, ale odnosi się to ogólnie do wszystkich produktów, a nie tylko do owoców.

Bibliografia:

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21138613

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/26162950

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24518866

http://physrev.physiology.org/content/90/1/23

https://www.cambridge.org/core/journals/nutrition-research-reviews/article/misconceptions-about-fructosecontaining-sugars-and-their-role-in-the-obesity-epidemic/76DA62E58915034AC70CE4F9B18019A2

https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25931419

Zdjęcie pochodzi z: foter.com