Większość osób z poziomem cholesterolu delikatnie powyżej normy bagatelizuje problem. Uważamy, że jesteśmy jeszcze młodzi, że nic nas nie może złego spotkać, a zadbamy o siebie jak pojawi się konkretny problem. Tylko, że wtedy może być już zdecydowanie za późno.

Wyniki badań opublikowane w czasopiśmie American Heart Association Circulation wskazują, że nawet nieco podwyższony poziom cholesterolu u zdrowych osób w wieku 35 - 55 lat może mieć długoterminowe skutki dla zdrowia. Podczas badania przeanalizowano dane 1478 osób dorosłych, aby sprawdzić wpływ podwyższonego poziomu cholesterolu we krwi na przestrzeni lat. Okazało się, że każde 10 lat z podwyższonym poziomem cholesterolu podnosiło ryzyko chorób serca o 39 procent. Pozwala to wyciągnąć wniosek, że nawet łagodne podwyższenie stężenia cholesterolu we krwi stanowi poważne zagrożenie dla naszego zdrowia.

Co ciekawe, taka zależność dała się zauważyć, a nawet mogła być silniejsza, wśród osób, które poza problemem z cholesterolem byli zdrowi. Nie pomogło unikanie palenia tytoniu, utrzymywanie prawidłowego ciśnienia krwi, odpowiedniego poziomu glukozy oraz prawidłowej masa ciała.

Autorzy badania porównali skumulowane skutki podwyższonego cholesterolu do długoterminowych efektów palenia. Permanentne narażanie się na taką sytuację w młodym wieku, może skutkować poważnymi chorobami układu krążenia po sześćdziesiątce. Wtedy drobne zmiany np. w diecie i stylu życia mogą już nie wystarczyć.

Większość osób, zwłaszcza młodych, boi się leczenia statynami, a właśnie takie rozwiązanie sugerują wytyczne zatwierdzone przez American Heart Association i American College of Cardiology. Nie ma się co dziwić, niewiele jest badań na temat długoterminowej skuteczności i bezpieczeństwa stosowania statyn u młodszych dorosłych.

Jedno jest pewne: każde odchylenie cholesterolu od normy jest szkodliwe, nawet, jeśli jesteśmy młodzi. Należy zdawać sobie sprawę, że za skutki braku jakichkolwiek działań możemy zapłacić później. I wtedy delikatne zmiany mogą nie wystarczyć. Nie trzeba od razu sięgać po leki. W wielu przypadkach egzamin doskonale zdaje zmiana sposobu żywnie oraz włączenie umiarkowanego wysiłku fizycznego. Na temat diety obniżającej poziom cholesterolu pisała dietetyk Marta Tomaszewska.

Zdjęcie pochodzi z: 1.