- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Kupując mięso nie zdajemy sobie sprawy jak bardzo może nam zaszkodzić jego zły wybór, przechowywanie lub przetworzenie. Dosyć mamy chemii w jedzeniu, aby jeszcze dokładać sobie problemów wynikających z własnych niedociągnięć. Przedstawiamy proste rady jak od sklepu do talerza zadbać o swoje bezpieczeństwo.
Przeciętny Polak w ciągu miesiąca zjada kilka kilogramów mięsa. Nieprawidłowości w sklepach oraz działach mięsnych skłaniają do większej precyzji podczas wyboru najlepszej porcji. Często narzekamy też na ilość dodatków w produktach, o których pisałam w osobnym artykule, na nierzetelnych producentów i sprzedawców, nie zdając sobie sprawy, że bardzo wiele zależy od nas samych. Łatwo zaszkodzić sobie podczas nieprawidłowego przechowywania i przygotowania, zwłaszcza podatnego na rozwój szkodliwych bakterii mięsa. Oczywiście najlepiej poszukać zakładu rzeźniczego, w którym jest czysto, mięso nie leży we krwi, a poszczególne gatunki w witrynach chłodniczych są od siebie rozdzielone. Co zrobić, jeśli z rożnych powodów, najczęściej finansowych, możemy pozwolić sobie tylko na mięso z supermarketu? Światowa organizacja Academy of Nutrtion and Dietetics ma dla nas kilka prostych rad.
Nie przechowuj na tej samej półce surowego mięsa i produktów przygotowanych już do spożycia.
Mięso mielone: 70 st. C
Wołowina, wieprzowina, cielęcina i jagnięcina: 63 st. C
Pozostałe: 74 st. C
Nie żyjemy w łatwych czasach, zwłaszcza jeśli chodzi o żywność. Być może mamy do wszystkiego dostęp, jednak nie zawsze możemy być pewni jakości i składu jedzenia. Warto więc zrobić wszystko co w naszej mocy, aby zasady bezpieczeństwa zależne od nas zostały maksymalnie spełnione.
Zdjęcie tytułowe pochodzi z:Photo credit: haldean / Foter / CC BY-SA
Zdjęcie z tekstu pochodzi z: jimbomack66 / Foter / CC BY
Komentarze
Wiedzmowata
6 grudnia 2014, 10:36
Mam bardzo ograniczone zaufanie do mięsa paczkowanego.
Epestka
3 grudnia 2014, 13:30
Z szacunku dla polskich czytelników warto przeliczyć amerykańskie jednostki na używane w Polsce.
Eli1605
3 grudnia 2014, 09:26
Cenne informacje.