O samym pomyśle Brytyjczyków informowaliśmy już w ubiegłym roku w artykule "Plaga otyłości na świecie." - z całym tekstem możecie zapoznać się tutaj https://vitalia.pl/plaga-otyłości-na-świecie. Na szczęście nie skończyło się tylko na obietnicach i po kilku miesiącach konsultacji pojawił się plan, który zakłada realne zmiany na rzecz zdrowia obywateli.
Zmiany wejdą w życie dopiero pod koniec następnego roku, ale już teraz znamy ich kształt. Zakazem reklamy telewizyjnej objęte będą takie produkty jak między innymi czekolada, burgery, słodzone napoje, ciasta, słodycze, lody, chipsy, frytki i pizza. Zakaz emisji obowiązywać będzie od godziny 5:30 do 21:00 (5.30 am - 9 pm), co w zamyśle ma ograniczyć ekspozycję niezdrowej żywności głównie wśród najmłodszych grup odbiorców.
Kolejne restrykcje na brytyjskim rynku mają dotyczyć także reklamy online, chociaż tutaj nie znamy jeszcze ostatecznej formy tych zakazów. Co może oznaczać to dla producentów? Na pewno nadal będą mogli eksponować niezdrowe produkty na swoich własnych stronach, w aplikacjach oraz mediach społecznościowych.
Co ciekawe, informacja o nowych restrykcjach w Wielkiej Brytanii zbiegła się z debatą społeczną, jaką podczas jednej z konferencji wywołał swoim zachowaniem Cristiano Ronaldo:
Portugalczyk, którego na Instagramie śledzi ponad 300 mln obserwujących, od lat promuje zdrowe nawyki żywieniowe (o tym co je Portugalczyk pisaliśmy tutaj: https://vitalia.pl/Co-jedza-pilkarze). Przez jego zachowanie, czyli schowanie na wizji dwóch butelek Coca-Coli, firma w ciągu zaledwie doby straciła 4 miliardy dolarów na giełdzie.
Jakie jest Wasze zdanie na temat wspomnianych wyżej zmian? Czy dzieci faktycznie zrezygnują ze słodyczy, kiedy przestaniemy wyświetlać im reklamy? A co sądzicie o zachowaniu Cristiano Ronaldo? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
Komentarze
Mr.Antyfas
4 lipca 2021, 22:14
Za to plaga niezdrowego wyglądu fit, kulturystyki jest ok? Świat głupieje!
JoAgnes
3 lipca 2021, 09:28
Reklamy to zmora, a dzieci są bardzo na nie podatne. Rodzic nie jest w stanie kontrolować jaką reklamę dziecko ogląda bo są nawet w trakcie bajek (oczywiście te "dedykowane" do dzieci). Trzeba by było uwolnić się od telewizji. Zakaz reklam nie jest ingerowaniem w nasze życie i to co spożywamy. Ingerencją w nasze życie są natomiast reklamy, które są tak przekazywane, żeby dotrzeć do naszej podświadomości. Jestem jak najbardziej za.
ulaulka
29 czerwca 2021, 14:15
gdybyż jeszcze tak wprowadzić zakaz reklamy alkoholu !