- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Dokonaliśmy specjalistycznych pomiarów za pomocą urządzenia Soeks Ecovisor, by potwierdzić (lub z nadzieją zaprzeczyć) tezę, jakoby nawet świeże owoce, warzywa i inne nisko- lub wcale nieprzetworzone produkty zawierały niebezpieczne dla organizmu ilości azotanów. Oto, co uzyskaliśmy w naszych badaniach. Jak rozpoznać zatrucie azotanami? Jak zmierzyć ilość azotanów w jedzeniu? Jak działa Soeks Ecovisor?
Z tego artykułu dowiesz się m.in.:
Zatrucie azotanami objawia się: bólami brzucha, nudnościami i wymiotami, biegunką, bólami oraz zawrotami głowy, dusznościami. Zwykle standardowe symptomy zatrucia azotanami pojawiają się przy wysokim stężeniu methemoglobiny we krwi (15 - 20%). Natomiast wartość methemoglobiny we krwi na poziomie 70% hemoglobiny wywołuje śmierć
Biorąc pod uwagę powyższe doniesienia naukowe, niebywale warto mieć na uwadze, jak dużo azotanów wprowadzamy do organizmu. Poniekąd zależy to oczywiście od rolników i wykorzystywanych przez nich sposobów uprawy ziemi, ale możemy tez sobie pomóc w domowym zaciszu. Przede wszystkim odpowiednio wybierając produkty spożywcze – nie polegając na przetworzonych, konserwowanych mięsach chociażby. Drugim sposobem jest zaopatrzenie się w domowy przyrząd do mierzenia zawartości azotanów bezpośrednio w surowych produktach.
Tego typu urządzenia zaczynają podbijać rynek. Postanowiliśmy przebadać rzetelność wykonywanych za ich pomocą badań. Sporządziliśmy zatem listę produktów, zbadaliśmy je za pomocą specjalistycznego sprzętu tego typu, a potem poprosiliśmy akredytowane laboratorium (J. S. H. Hamilton, posługujące się akredytacją nr AB 079) o powtórzenie tych badań przy pomocy metod własnych. Warto zaznaczyć, że zarówno badania urządzeniem Soeks Ecovisor, jak i przeprowadzone w laboratorium, były wykonywane na dokładnie tych samych produktach, na tych samych sztukach, a nie tylko partii produktu. Po ukończeniu badań w domowym zaciszu produkty przetransportowane zostały bezpośrednio do laboratorium, gdzie na przestrzeni kilkudziesięciu godzin wykonano pomiary laboratoryjne.
Jakie wyniki uzyskaliśmy? O tym za chwilę, najpierw jednak jeszcze kilka słów na temat samego urządzenia Soeks Ecovisor.
Soeks Ecovisor to tzw, ekotester, czyli sprzęt przeznaczony dla wszystkich osób interesujących się zdrowym trybem życia i dbających, by ich sposób odżywiania był jak najbardziej pozbawiony szkodliwych substancji. Ekotester pozwala na sprawdzanie jakości pokarmów oraz wody. Ma niewielki rozmiar (jest wielkości smartfona), więc zawsze można go mieć przy sobie. Sposób jego działania polega na wbudowanej sondzie, którą wbija się w badany produkt. Na sondzie znajduje się kilka elektrod, które za pomocą metody jonometrycznej przekazują dane do urządzenia, a to przetwarza je za pomocą algorytmów na wynik wyjściowy – czyli pomiar ilości konserwantów w produkcie. Tester może nie tylko zmierzyć ilość azotanów w pożywieniu, ale też zwraca informacje na temat poziomu radioaktywności środowiska, pola elektromagnetycznego w okolicy oraz ocenia jakość wody (na podstawie rozpuszczonych w niej substancji).
Oto, jakie produkty można zbadać za pomocą Soeks Ecovisor:
Lista jest imponująca, jak na tak niewielkie urządzenie. Ale czy za mnogością opcji idzie też dobra jakość pomiaru?
W naszym badaniu wzięliśmy pod uwagę następujące produkty:
- Warzywa: pomidor, papryka, cukinia,
- Owoce: jabłko, pomarańcza,
- Nabiał: twaróg chudy Rolmlecz oraz twaróg chudy Mazurski Smak,
- Mięsa i ryby: polędwiczki z piersi kurczaka Tesco, porcje z fileta łososia atlantyckiego Tesco.
Poniżej przedstawiamy wyniki, jakie uzyskaliśmy podczas przeprowadzania pomiarów urządzeniem Soeks Ecovisor oraz dla porównania wartości uzyskane w badaniach niezależnego akredytowanego laboratorium J. S. H. Hamilton, posługujące się akredytacją nr AB 079 (jako oddzielne wartości dla azotanów V i azotanów III):
POMIDOR
Norma: 300 mg/kg
Soeks Ecovisor: 127 mg/kg
Laboratorium: 77 mg/kg oraz <100 mg/kg
PAPRYKA
Norma: 200 mg/kg
Soeks Ecovisor: 36 mg/kg
Laboratorium: <50 mg/kg oraz <100 mg/kg
CUKINIA
Norma: 400 mg/kg
Soeks Ecovisor: 44 mg/kg
Laboratorium: 1253 mg/kg oraz 183 mg/kg
JABŁKO
Norma: 60 mg/kg
Soeks Ecovisor: 27 mg/kg
Laboratorium: <50 mg/kg oraz <100 mg/kg
POMARAŃCZA
Norma: 60 mg/kg
Soeks Ecovisor: 39 mg/kg
Laboratorium: < 50 mg/kg (ze względu na trudności w oznaczeniu, podano tylko wynik dotyczący azotanów V)
TWARÓG CHUDY ROLMLECZ
Norma: 50 mg/kg (wg. Instrukcji brak dedykowanej opcji dla produktów mlecznych wymusza wybranie normy dla żywności dla dzieci)
Soeks Ecovisor: 161 mg/kg
Laboratorium: <0,5 mg/kg oraz <0,7 mg/kg
TWARÓG CHUDY MAZURSKI SMAK
Norma: 50 mg/kg (wg. Instrukcji brak dedykowanej opcji dla produktów mlecznych wymusza wybranie normy dla żywności dla dzieci)
Soeks Ecovisor: 245 mg/kg
Laboratorium: <0,5 mg/kg oraz <0,7 mg/kg
POLĘDWICZKI Z PIERSI KURCZAKA
Norma: 200 mg/kg
Soeks Ecovisor: 439 mg/kg
Laboratorium: <10 mg/kg oraz <10 mg/kg
PORCJE Z FILETA ŁOSOSIA
Norma: 200 mg/kg
Soeks Ecovisor: 413 mg/kg
Laboratorium: <10 mg/kg oraz <10 mg/kg
(wartości wyrażone jako „< x mg” oznaczają, że stężenie azotanów jest niższe od najniższej ilości wykrywalnej przez urządzenia pomiarowe w laboratorium)
Co uderza po wstępnym spojrzeniu na te wyniki to fakt, że nie za każdym razem się one pokrywają. Co więcej, w niektórych przypadkach ilości azotanów zmierzone za pomocą urządzenia a metodą laboratoryjną, różnią się bardzo znacznie. Przykładem dużej rozbieżności w wynikach są następujące produkty: cukinia, twarogi, mięso drobiowe i ryba.
Warto wspomnieć, że ekotester wyraża sumę ilości azotanów III i V oraz fosforanów, a laboratorium dokładnie zbadało ilości azotanów oddzielnie. Wydawałoby się więc, że to tester Soeks powinien, jak już, wskazywać na wyższe zawartości związków azotu – choćby w przypadku pomidora i cukinii oraz twarogów i mięs. Jednym problemem jest wspomniana różnica między wynikami. Drugą i nawet ważniejszą kwestią jest jednak odniesienie wyników do norm. Normy, z jakich korzysta urządzenie, wg. Producenta (konsultacja Bartosz Dubel, dystrybutor Soeks Ecovisor na Polskę):
Pochodzą z różnych źródeł, głównie WHO i uśrednione normy poszczególnych krajów. Ze względu na to że urządzenie jest dystrybuowane w wielu krajach wartości, musiały pasować do ogólnych norm. Kompromis został wypracowany we współpracy z kilkoma uczelniami na terenie Federacji Rosyjskiej. (…) Nie zmienia to faktu że poziomy w urządzeniu są zbliżone do norm Polskich i w większości przypadków praktycznie się pokrywają.
Od laboratorium Hamilton otrzymaliśmy natomiast informację, że laboratorium postępuje wg normy: PN-EN 12014-2:2001.Warto dodać jednak, że obecnie na terenie Polski, jak i całej Unii Europejskiej obowiązują ogólne normy europejskie, Normy polskie zostały zniesione Rozporządzeniem Unijnym w momencie wkroczenia Polski do UE. Tym niemniej, normy UE odnoszą się ilościowo tylko do produktów takich, jak szpinak i sałata – bo te według prawa unijnego są najbardziej narażone na przekroczenie bezpiecznych ilości azotanów. Pozostałe produkty Unia nakazuje monitorować pod kątem azotanów, nie podając sztywnych zakresów norm.
Na koniec mięso i ryby… tutaj dane również charakteryzują się znaczącą rozbieżnością. Bo przecież wartość podana na urządzeniu znacznie przewyższa normy, z kolei ilość azotanów zbadana w tych produktach przez laboratorium…wskazuje, że są ich niemal pozbawione. Za wyjątkiem cukinii, w grupie badanych owoców i warzyw wszystkie produkty nie zawierają nadmiernych ilości azotanów. Produktem, na który jednak warto uważać jest wspomniana cukinia. Badania laboratoryjne wskazały, że w kilogramie tego składnika można znaleźć nawet ponad 1 gram azotanów. Niestety nie mamy wiedzy, czy ta wysoka wartość związana jest z faktem, że badaliśmy cukinię po sezonie, czy to naturalna wysoka zawartość w niej azotanów.
Strach może budzić wysoka wartość związków oznaczona w twarogach. Ale uwaga – sądzimy, że to kwestia oznaczania także fosforanów przez urządzenie Soeks Ecovisor, dlatego wyniki w przypadku twarogu są tak niskie (zbadane w laboratorium), a dużo wyższe określone przez sprzęt domowy. Twaróg zawiera istotne ilości fosforu, być może, że to on jest wykrywany przez urządzenie. Tym niemniej chcemy wierzyć akredytowanemu laboratorium, że produkty mleczne istotnie nie zawierają prawie wcale azotanów. Ponadto normy dla produktów mlecznych wykorzystane w badaniu Soeks Ecovisor zostały uwzględnione na podstawie norm dla dzieci, które są zdecydowanie niższe, niż standardowe dla dorosłych. Gdyby wziąć pod uwagę normy dla dziecka dla wszystkich produktów, z pewnością o wiele więcej wyników byłoby ponad normę, a dla dorosłej osoby to nie byłyby szkodliwe wartości.
Na temat rozbieżności w tym i powyższym badaniu wypowiedział się Producent urządzenia Soeks:
Nie wiemy, gdzie znajduje się problem, być może w metodzie pomiarowej. (…) Jedyne, co może wprowadzić w błąd urządzenie to fosforany, utrata świeżości oraz obróbka termiczna/chemiczna którą urządzenie wykrywa jako podwyższony poziom. Również przeprowadziliśmy badania w akredytowanej jednostce (badania akredytowane na terenie całej UE, oznaczenie akredytacji w Polsce PCA AB79), znajdują się pod linkiem: https://www.ecovisor.pl/soeks-certyfikaty.html.
Najważniejsze pytania to - stosowana metoda badawcza, oznaczane substancje, stopień przetworzenia produktu (urządzenie bada produkty świeże, nieprzetworzone, jeśli nie wiemy że były przetworzone wykrywa fakt przetworzenia).
Należy też zauważyć że azotany w tym przypadku jako wskaźnik mają trochę inną wartość, bo nie chodzi o samą zawartość azotanów a wpływ zawartości innych substancji na ich poziom (badanie wskaźnikowe).
O wypowiedź w sprawie tych rozbieżności poprosiłam także dr inż. Krzysztofa Pilarskiego z Instytutu Inżynierii Rolniczej na Uniwersytecie Przyrodniczym w Poznaniu
Badania przeprowadzone w laboratorium akredytowanym zawsze mają określoną procedurę związaną z określoną normą, która powstała ma bazie wieloletnich badań, zatem te wyniki należy uznać za wiarygodne.
Jeśli w urządzeniu jest czujnik elektrochemiczny, a nie elektroda jonoselektywna to niewątpliwie pomiar może być zakłócony przez inne związki chemiczne znajdujące się w badanym materiale (jony innych soli). Jeśli urządzenie jednocześnie analizuje za pomocą tego samego czujnika: azotany, azotyny i fosforany to jest to suma tych jonów wyświetlona na urządzeniu. Również czynnikiem zniekształcającym pomiar może być sama temperatura przeprowadzonej analizy. Specyfika tego urządzenia z tego co Pani napisała jest taka, że to urządzenie podaje sumę jonów azotanów i fosforanów. W tym kontekście trudno jest mówić o błędzie pomiaru przez to urządzenie, ponieważ nie mamy sumy tych związków.
Podsumowując, owoce i warzywa - z mojego testu nie zawierały podwyższonych ilości azotanów, za wyjątkiem cukinii, co do której laboratorium akredytowane wskazuje znaczne przekroczenie normy azotanów, podczas gdy urządzenie Soeks Ecovisor tego nie przedstawia. Wygląda na to, że urządzenie dobrze wykrywa zawartość wspomnianych związków dla większości tego rodzaju produktów, ale nie daje pewności, co do wszystkich warzyw i owoców. Także w przypadku produktów mlecznych wyniki otrzymane dzięki Soeks Ecovisor nie są zadowalające. Być może, że w tym przypadku na wyniki ma wpływ naturalna obróbka produktu mlecznego – fermentacja (ponieważ urządzenie powinno być stosowane tylko w przypadku surowych produktów, do których lekko przetworzony nabiał może już się nie zaliczać) lub zawartość fosforu.
Najbardziej jednak podejrzana rozbieżność dotyczy mięsa i ryb – według laboratorium to produkty bezpieczne pod kątem azotanów, ale urządzenie wskazuje na zbyt wysoką w nich zawartość związków azotu. Tutaj, podobnie jak w przypadku nabiału, związki fosforu obecne w mięsie i rybach, także mogą przyczyniać się do wysokich wyników uzyskanych przez Soeks Ecovisor.
Jeśli więc urządzenie to prawidłowo mierzy zawartość azotanów dla większości warzyw i owoców (ale nie dla wszystkich), pojawiają się rozbieżności dla mięsa i ryb, a przy tym kosztuje niemal 1000 zł (a dokładnie 999 zł cena ze sklepu srtech.pl na dzień 28.01.2019), to niech każdy sam osądzi czy to urządzenie jest warte ponoszenia takiego kosztu.
Źródła:
Kościańska B, Rodecka-Gustaw E.: Nawozy sztuczne, azotyny, a nowotwory złośliwe. 2011. Medycyna Ogólna i Nauki o Zdrowiu; 17(1): 033-038.
Bawa Sa'eed, Rutkowska A, Starbała A.: Ocena spożycia azotanów (III) i (V) przez wybrane grupy populacyjne oraz ich działanie w organizmie człowieka. 2008. Bromatol. Chem. Toksykol.; 41 (3): 519-524.
Dżugan M, Pasternakiewicz A.: Ryzyko zdrowotne związane z występowaniem azotanów w wodach pitnych. 2007. Zdr. Publ.; 117 (3): 364-368.
Nowak A, Libudzisz Z.: Karcynogeny w przewodzie pokarmowym człowieka. 2008. Żywność. Nauka. Technologia. Jakość; 4 (59): 9 – 25.
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU... [dostęp dn. 14.12.2018 r.]
Czy używaliście kiedyś urządzenia do pomiaru zawartości azotanów? Jaka jest Wasza opinia o takim urządzeniu? Czy warto kupić urządzenie do mierzenia zawartości azotanów? Dajcie znać w komentarzach!
Komentarze
polo9999
31 stycznia 2022, 13:59
Mięso i ryby ma dwa rodzaje pomiarów. Jest to zaznaczone na mierniku jako Mięso norma EU i Mięso norma GOST. Badając na normie GOST jeszcze nie trafiłem na dobre mięso natomiast na normie EU przechodzi wszystko na zielono dlatego że UE dopuszcza stosowanie wielu dodatków, konserwantów itd. taka sama sytuacja jest z rybami/owocami morza. Wszystko jest w instrukcji. Jeżeli chodzi o warzywa/owoce/norma dla dzieci jest zliczana na podstawie norm GOST. Wg zdjęć załączonych do artykułu faktycznie pomiary moga być nieprawidłowe ponieważ wszystkie elektrody nie sa w produkcie(widać to na zdjęciu), ma to wpływ na wynik pomiaru.
Użytkownik4352684
2 marca 2021, 13:38
Wyjaśnienia dystrybutora brzmią mało wiarygodnie. Dlaczego ? Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego - Państwowy Zakład Higieny w swym stanowisku na temat niby przekroczeń azotynów i azotanów w żywności z dnia 21.08.2019 r. napisał min tak Prezentowane w internecie testy przeprowadzane za pomocą urządzenia przenośnego w zakresie zawartości azotanów w mięsie wskazywały za każdym razem, że badane mięso (niezależnie od sklepu i marki) okazywało się zawierać nadmierne, niedopuszczalne ilości azotanów. Należy zauważyć, że jeżeli surowe mięso zawierałoby azotany dodane na poziomie wyższym niż 100 mg/kg (a urządzenie pokazywało zawartość azotanów w mięsie nawet na poziomie 700 mg/kg) spowodowałyby to zauważalną dla konsumenta zmianę smaku oraz zabarwienia mięsa po obróbce termicznej. Brak jest danych potwierdzających wiarygodność wyników zawartości azotanów w warzywach, owocach, mięsie i przetworach mięsnych uzyskiwanych przy użyciu przenośnego urządzenia (testera). Jedynie wyniki badań uzyskane za pomocą zwalidowanych metod analitycznych mogą być wiarygodnym źródłem danych dotyczących zawartości azotanów i azotynów w środkach spożywczych. Ponadto Tego typu urządzenia nie były opiniowane przez NIZP-PZH, a zatem nie jest możliwa ocena, czy wyniki zawartości azotanów generowane przez ww. urządzenia są wiarygodne. Powstaje pytanie dlaczego dystrybutor tego urządzenia nie wystąpił o opinię do NIZP-PZH. https://www.pzh.gov.pl/stanowisko-narodowego-instytutu-zdrowia-publicznego-panstwowego-zakladu-higieny-na-temat-rzekomych-przekroczen-poziomow-azotanow-w-warzywach-owocach-miesie-i-produktach-miesnych-i-przeprow/ Przypuszczalnie NIZP-PZH na pewno dokonał by gruntownego zbadania rzetelności odczytów tego urządzenia w różnych warunkach temperaturowych oraz oznaczył by nie tylko azotany i azotyny ale też fosforany. Opinia negatywna jak należy sądzić uniemożliwiła by sprzedaż takiego urządzenie na terenie Polski. Myślę, że Fitatu Sp. z o.o prowadząca projekt Vitalia.pl powinna się zwrócił z prośbą o zbadanie sprawy przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.
kasiaz3
25 października 2019, 18:16
W instrukcji na stronie 9 lub 11 jest zapis "Aby wyniki były jak najbardziej precyzyjne rekomendujemy wbijanie sondy urządzenia w produkty w taki sposób aby wszystkie jej elementy metalowe stykały się z jego miąższem". Dlaczego Państwo nie stosowaliście się do tego zalecenia?
karolina
24 października 2019, 11:12
Test został wykonany rzetelnie i zgodnie z instrukcją załączoną przez producenta oraz wskazówkami dystrybutora sprzętu. Sprzęt, który otrzymaliśmy pierwotnie do testów miał błąd oprogramowania, natomiast został on wymieniony a pomiary zostały wykonane już na sprzęcie wymienionym. Zatem sprzęt nie był zepsuty, bo dystrybutor wysłał nam sprzęt nowy. Pomiar został wykonany zgodnie z instrukcją producenta. Zgodnie z załączoną do sprzętu instrukcją nie ma konieczności oczekiwania na wyświetlenie się temperatury jeśli badane produkty są w temperaturze pokojowej. Produkty tą temperaturę miały zachowaną. Dokładnie w instrukcji załączonej do opakowania brzmi to tak: "Możesz nacisnąć ikonę POMIAR na raz, nie czekając na ustabilizowanie się temperatury, ponieważ urządzenie wyświetli wynik pomiaru. Jeśli produkt był w temperaturze pokojowej, wynik będzie godny zaufania. Jeśli produkt został właśnie wyjęty z lodówki, wynik będzie mniej godny zaufania." Co zresztą znajduje się także w instrukcji, która podesłał Pan Darek. Dostrzegam także, że podesłana instrukcja jest wersją zaktualizowaną tej, którą otrzymaliśmy od dystrybutora w Polsce, pisząc tekst pół roku temu. Co więcej, przed publikacją tekstu kontaktowaliśmy się z dystrybutorem sprzętu by wyjaśnić te różnice w wynikach. Jednak nie udało nam się i dystrybutorowi ustalić czy coś jeszcze mogło wpłynąć na ten wynik. Test został wykonany rzetelnie. Konsultowaliśmy wyniki zarówno z naukowcami jak i samym dystrybutorem stąd opublikowane wyniki testu.
karolina
24 października 2019, 11:13
Dystrybutor wiedział, że sprzęt będzie testowany na potrzeby tego tekstu, dlatego zakładam, że dołożył wszelkich starań, by urządzenie miało poprawne oprogramowanie i nie było zepsute.
Darek82
19 października 2019, 21:12
Zgadzam się z panią anią.kl artykuł jest niewiarygodny a ze względu na duże zainteresowanie tymi urządzeniami było by fajnie powtórzyc test zgodnie z instrukcją. Oto link do niej: http://www.srtech.pl/upload/download/instrukcja_ecovisor.pdf Jest tam wyraźnie napisane: Konieczne jest umieszczenie sondy w produkcie oraz odczekanie, aż temperatura się ustabilizuje (wskazanie pojawi się w prawym górnym rogu wyświetlacza). Następnie naciśnij ikonę POMIAR na wyświetlaczu lub przycisk OK na urządzeniu. UWAGA! Temperatura musi być widoczna na wyświetlaczu, jej brak może oznaczać awarię urządzenia i tym samym zafałszowane wyniki pomiarów. A w teście przy żadnym pomiarze temperatury nie widzę. A jak to sam pan Krzysztof Pilarski w komentarzu napisał "Również czynnikiem zniekształcającym pomiar może być sama temperatura przeprowadzonej analizy."
ania.kl
15 sierpnia 2019, 08:55
Tylko test był wykonany popsutym urządzeniem... Na wyświetlaczu w prawym rogu powinna być temperatura. Na każdym pierwszym lepszym zdjęciu z netu widać. Jak umyłam kiedyś sondę wrzątkiem to też zniknęła i pokazywało wyniki z kosmosu. Na szczęście naprawili :)
kasiap76
19 marca 2019, 16:35
Czegoś nie rozumiem - cukinia ma 44 a norma 400 - a w dalszej części opisu pokazujecie ją na czerwono i że znacznie ma przekroczone normy
Tereenia
2 lutego 2019, 17:22
Interesujące
RedTea
31 stycznia 2019, 15:55
Rzeczowy i wyczerpujący temat Spodziewała tym się raczej marketingu sponsorowanego a tu antyreklama Brawo dla Was Vitalia za dogłębne przeanalizowanie tematu
Luckyone13
29 stycznia 2019, 07:47
Świetne porównanie, jestem pod wrażeniem! Dzięki wielkie za recenzję i sprawdzenie z labem, jak to jest w rzeczywistości.