Temat: Stabilizacja

Witam. Pora zacząć stabilizację i mam związku z tym kilka pytań.

- co tydzień dodawać 100 kcal czy lepiej 50 kcal ?
- te kalorie rozkładać na wszystkie 5 posiłków czy np. zjeść więcej na śniadanie lub obiad ?

- dodając kalorie mogę zwiększyć objętościowo moje posiłki czy raczej dokładać bradziej kaloryczne a mniejsze jedzenie ?

- czy jedząc przez prawie całą dietę na podwieczorek głównie warzywa i owoce, mogę zjeść np. kanapkę z wędliną? oczywiście mieszcząc się w bilansie

- kiedy mogę wprowadzić jedzenie którego nie jadłam przez cały czas trwania diety ( owocowe jogurty, kisiel, galaretkę) ?

- na ilu kcal najlepiej zakończyć stabilizację?

- czy po przeprowadzonej już stabilizacji nadal liczyc kalorie? czy odżywiając się zdrowo( regularne posiłki, owoce, warzywa, od czasu do coś słodkiego, ruch) kg powrócą?

Byłabym bardzo wdzięczna, gdybym uzyskała odpowiedzi na te pytania. Pozbyłam się więcej niż 20 kg i bardzo zależy mi,aby one nie wróciły. Dodatkowymi informacjami o stabilizacji rówież nie pogardzę. Z góry dziękuję.

1. Sprawdź jak reaguje Twój organizm. Jeżeli dodajesz po 100 i waga się nie zwiększa - dodawaj tak dalej. Choć są przypadki tycia przy takim dodawaniu.
2. Obojętnie, na metabolizm nie ma to żadnego wpływu.
3. Obojętnie, tylko pamiętaj, że duże, niskokaloryczne posiłki rozpychają żołądek i w efekcie możesz zacząć jeść więcej. Ja staram się zjeść mniej, a wysoko kalorycznie, a nie mało i niskokalorycznie.
4. Tak, choć lepiej upiecz sobie schab w domu i do kanapek - w gotowych wędlinach (z wyjątkiem tych drogich) są ciekawostki w pokroju błonnika bambusowego, skrobi itp.
5. Kiedy chcesz, byle mieszcząc się w ramach bilansu.
6. Kończysz kiedy bilans kaloryczny wyjdzie na zero - to znaczy ile jesz, tyle spalasz, nie chudniesz ani nie tyjesz.
7. Nie licz, tylko kieruj się rozsądkiem, apetytem i wybieraj w miarę zdrowe produkty. Patrz ilu ludzi nie liczy kalorii i jest chudych.

ja jestem na stabilizacji od miesiąca dodaje po 100kcal tygodniowo do posiłków które jem do 15,00 pozwalam sobie na ser żółty np na śniadanie którego nie jadłam na diecie lub patona na drugie śniedanie zwiększam powoli wielkość porcji bo moge sobie pozwolić na dodatkową łyżke kaszy czy ziemniaków do obiadu puki co licze dalej kaloriie i taram się jeść zdrowo obserwuj wage raz w tygodniu wachania do 1kg są normalne bo to woda lub niestrawione coś i jak waga się ustabilizuje to kolejne 100kcal

- co tydzień dodawać 100 kcal czy lepiej 50 kcal ?

ja dodawałam po 100 co tydzien i schudlam jeszcze 8kg na stabilizacji... 50 to troche za malo!

- te kalorie rozkładać na wszystkie 5 posiłków czy np. zjeść więcej na śniadanie lub obiad ?

warto miksowac - raz wiecej dodac do obiadu, raz sniadania, a to kolacji :)

- dodając kalorie mogę zwiększyć objętościowo moje posiłki czy raczej dokładać bradziej kaloryczne a mniejsze jedzenie ?

warto isc w dwa kierunki. dodawac produkty bardziej kaloryczne (przeciez do koncza zycia nie bedziesz jadla tylko nisko kcal produktow!) ja np dodawalam masełko, jakies słodkie rzeczy, wiecej weglowodanow... ale tez zwiekszac porcje zebys sie bardziej najadala :)

- czy jedząc przez prawie całą dietę na podwieczorek głównie warzywa i owoce, mogę zjeść np. kanapkę z wędliną? oczywiście mieszcząc się w bilansie

oczywiscie ze tak! jak najbardziej wskazane :)

- kiedy mogę wprowadzić jedzenie którego nie jadłam przez cały czas trwania diety ( owocowe jogurty, kisiel, galaretkę) ?

mozesz juz teraz wprowadzac. ja na stabilizacji wprowadzilam tez np. ciasta i inne dobroci (akurat nie lubie batonow i chipsow - ale domowe wypieki - mmm pychota!)

- na ilu kcal najlepiej zakończyć stabilizację?

wylicz swoje zapotrzebowanie (pewnie masz kolo 2000 albo nawet wiecej) w kalkulatorze i na tym zakoncz LICZENIE kcal. potem juz na oko - wiadomo raz sie zje mniej kcal raz wiecej - do konca zycia liczyc nie bedziesz :)

- czy po przeprowadzonej już stabilizacji nadal liczyc kalorie? czy odżywiając się zdrowo( regularne posiłki, owoce, warzywa, od czasu do coś słodkiego, ruch) kg powrócą?

ja tam duzo ruchu jakos nie mam, jem KIEDY chce i ILE chce i jem słodkie (i to wcale nie paseczek ciasteczka tylko spore porcje :P) i kg nie wracaja... musze nawet pilnowac by nie spadaly


aaa i nie boj sie stabilizacji ^^ po diecie to naturalny strach przed przytyciem... ale zycie jest za dobre by do jego konca tkwić w kaloriach! ^^

Właśnie przeczytałam, że stabilizacja powinna trwac tyle co sama dieta, czy to prawda? Jeśli tak, to mam mały problem, dietkowanie zaczynałam w lipcu ubiegłego roku, nie pamiętam dokładnie którego dnia, ale jeszcze wtedy pozwalałam sobie na słodycze, pizze, fast foody . I co w takim razie mam zrobić? Czy wasza stabilizacja trwała tyle co cała dieta?

stabilizacja - 2 miesiace. dieta - 1 rok ;] wiec jak widac - wcale tak nie musi byc!

A mogę wiedziec ile kg straciłaś? Bardzo Ci dziękuję za informacje, troszke się obawiam tej stabilizacji., nie wiem co zrobię jak kg będą wracać

ja schudła 12 kg od stycznia do kwietnia od początku kwietnia na stabilizacji schudłam kilo dodatkowe moja stabilizacja zaplanowana do połowy czerwca jeśli nie będzie problemu z wagą
w sumie moim celem bylo 69kg i z tą waga zaczelam stabilizacje. potem zleciało jeszcze 6kg i obecnie waga mi się waha między 62-63kg

nie boj sie stabilizacje naprawde! to naturalne, aczkolwiek wyobraz sobie - 100kcal to b. malo i organizm tego nie odczuje - a jak bedziesz dodawac co tydz to naturalnie sie przyzwyczai :) ja nie jadlam slodyczy na diecie i wprowadzenie ich na stabilizacji i po wcale nie sprawilo ze zaczelam tyc. u ciebie tez tak bedzie!
Mam jeszcze kilka pytania, co z ćwiczeniami? ćwiczę około 2h czy na stabilizacji mogę zmniejszyć czas ćwiczeń? oczywiście nadal będe się ruszać, spacery, sprzątanie itp. chodzi mi jedynie o ćwiczenia. Godzinka dziennie wystarczy? Jakie produkty mogę dodać w 1 tygodniu stabilizacji? w którym tygodniu mogę wprowadzić owocowe jogurty( jadłam tylko naturalne) galaretkę, kisiel aby sobie nie zaszkodzić?

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.