- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
11 października 2014, 15:19
a więc tak jak w temacie brak u mnie silnej woli...
brak u mnie silnej woli do odchudzania...!!!
nie umiem po prostu się odchudzać :(
przestałam po prostu umieć walczyć ze zbędnymi kilogramami .... :(
kiedyś łatwiej mi to przychodziło a teraz 5 kg schudnę a 7 kg nadgonię :(
a więc KOCHANE vitalijkii pomożcie mi ...
dajcie mi jakieś wskazówki jak się odchudzać .... !!!
jak walczyć ze wstretnymi zbędnymi kilogramami ... !!!
11 października 2014, 15:30
jezeli nie masz motywacji i nie chcesz to na nic wypisywanie do ciebie...
zycie zależy tylko od ciebie...sama musisz chciec
11 października 2014, 16:02
Mnie do odchudzania zmotywowało zdrowie (a raczej jego pogarszający się stan).
11 października 2014, 16:32
Dziewczyno wybacz ale ja już któryś raz czytam Twój post tutaj. Przez tyle lat się nic nie zmieniło. W 2007 roku zaczynałaś z wagą 70 ileś kg, teraz masz 110. Nie uważasz, że coś jest nie tak? Albo zweryfikuj psychikę albo idź do lekarza i niech Cię pokieruje, bo sama sobie nie poradzisz. Wybacz ale Twoje wpisy brzmią jakbyś miała 12 lat a nie była kobietą zbliżającą się do 30-tki. Absolutnie nie masz zielonego pojęcia o odżywianiu, nie wiem czy w ogóle czegoś się nauczyłaś przez 7 lat. Dlatego powinnaś pójść do porządnego dietetyka albo po prostu zostać grubasem skoro nic nie dociera. Wybacz brutalność ale po prostu jak widzę, że przez 7 lat odchudzania kobieta przytyła 40 kg to aż się przykro robi.
11 października 2014, 16:38
Jestes spaslak, za kolejne 7 lat bedziesz wazyc 140 kg, bo tylko piszesz a nic nie robisz. Zamknij sie wroc za rok i pochwal sie efektem,
11 października 2014, 16:44
Jestes spaslak, za kolejne 7 lat bedziesz wazyc 140 kg, bo tylko piszesz a nic nie robisz. Zamknij sie wroc za rok i pochwal sie efektem,
Trochę chamsko ale niestety po części masz rację, bo dziewczyna ma po prostu straszny pamiętnik. Kilka dni diety i powrót do dawnych nawyków i tak w kółko od 7 lat. Kojarzę jej posty i żadnej poprawy przez 7 lat.
11 października 2014, 17:14
Trochę chamsko ale niestety po części masz rację, bo dziewczyna ma po prostu straszny pamiętnik. Kilka dni diety i powrót do dawnych nawyków i tak w kółko od 7 lat. Kojarzę jej posty i żadnej poprawy przez 7 lat.Jestes spaslak, za kolejne 7 lat bedziesz wazyc 140 kg, bo tylko piszesz a nic nie robisz. Zamknij sie wroc za rok i pochwal sie efektem,
sama tego chciala i taka `prawda
11 października 2014, 23:31
Ja proponuje rozmowe z psychologiem jak i dietetykiem.
Masz tu namiar na super dietetyczke.. godna polecenia.. formularz wypełniasz online a gotowy jadłospis wysyła do domu pocztą.
Profil na facebook. https://www.facebook.com/agnieszkakulagacom?fref=ts