Dietka ok - dziś w jadłospisie pojawił się ananas - taki świeży, dojrzały - pyszny!! Wpasowałam jeden plaster do planu dnia, jutro drugi, pojutrze trzeci - reszta dla Męża
Nie wiem czy to kwestia @, ale mam wrażenie, że w ostatnim tygodniu bardzo mało ubyło ... zaledwie 0,7kg - co przy nieświadomej diecie na poziomie 1500kcal i codziennym spalaniu średnio 500kcal wydaje mi się wynikiem dość ubogim... Czyżbym aż tak w swoim wcześniejszym życiu "ubiła" swój metabolizm?
Od jutra nowy tydzień, ostatnie 5 dni w mojej ulubionej siłowni - a od przyszłego poniedziałku nowe miejsce, bliżej, taniej...ale niestety..."tłumniej" i nie tak "luksusowo" - ale kalorie wszędzie spala się tak samo przecież