Tak, więc cześć
Dzisiaj zaczynam odchudzanie <whaaa> i idzie ciężko z początku. Mój organizm nie jest przyzwyczajony do takiego jedzenia. Wcześniej jadłam i jadłam... A teraz... Teraz próbuję robić sobie przerwy. Choć zaraz sięgnę chyba po jabłko. Moje śniadanie wynosiło ok.324 kcal. Więc nie jest źle sądzę
Przede mną długa drogą. Chcę z 98 kg <na oko> zjechać do 55 kg.
Zakładam, że ćwiczenia po wakacjach staną się dla mnie już rutyną, gorzej z dietą. Wierzę, że dam radę :)
Co do ćwiczeń, to planuje korzystać wręcz nachalnie z youtube. A co do diety, przeglądać wszelakie strony "od kuchni strony", kto wie, może kiedyś sama będę się czymś takim zajmować
W każdym bądź razie, założenie jest takie, by dzięki samej diecie chudnąć 1 kg na tydzień. Korzystając z kalkulatora "dziennej ilości kalorii" wyszło mi, by to osiągnąć muszę jeść maksymalnie 1399.65 kcal, dokładnie tak :) Postaram się tego trzymać. Do tego dojadą ćwiczenia 3 razy w tygodniu. Tak na start, potem będzie lepiej.
Ćwiczenia będą trwały co najmniej godzinę, albo półtorej. Różne zestawy z yt, plus do tego: brzuszki, przysiady, rozciąganie się - chyba będę to robić jako amatorska rozgrzewka przed rozgrzewką z zestawu. Heheh
Tak więc, optymizm jest, motywacja i chęci są... I nadprogramowe kg, ale już nie długo :D
Bo jeśli uda mi się tygodniowo zrzucić ten kilogram, to w maju będę miała lepsze, a może i nawet "TO" wymarzone ciało.
Tak więc good luck!
Envy&Vanity
5 sierpnia 2014, 21:32Życzę powodzenia! I polecam filmiki z Mel B, dają największą motywację podczas treningów ;)
_Different_
6 sierpnia 2014, 12:56Dziękuję :) Właśnie tak słyszałam, sama widząc ją na yt, miałam ochotę zacząć ćwiczyć