Cześć,
mam zamiar prowadzić pamiętnik, w którym będę opisywać jak sobie radzę ze sobą i światem.
Nie chcę już do końca życia być kuleczką i wierzę, że mogę to zmienić.
Niestety bieganie za mężem i dzieciakami już samo w sobie nie wystarczy, nie można jeść na śniadanie herbatników z kawką z mlekiem skondensowanym i liczyć, że żołądek to zaliczy, jako pełnowartościowy posiłek (już wiem, że się tak nie da).
Podejmuje rękawice.
Pozdrawiam Was!
angelisia69
6 sierpnia 2015, 14:39to dzialaj i pamietaj organizm to nie smietnik wiec trzeba go dobrze wyposazac zdrowym jedzeniem ;-)
zytazgrzyta
6 sierpnia 2015, 16:17Pamiętać teraz to ja się będę starać. Szkoda tylko, że wcześniej o tym nie wiedziałam :(
Zaczarowanaa
6 sierpnia 2015, 12:05Powodzenia:)
zytazgrzyta
6 sierpnia 2015, 12:07dziękuję :) Bedę walczyć, aż padnę!
Moniqa15
6 sierpnia 2015, 11:56Skoro podjelas rekawice to do boju!!!!Powodzenia!!!!
zytazgrzyta
6 sierpnia 2015, 11:58A dziękuję Ci bardzo :)! Jak to się mówi: Kto nie ryzykuje ten nie pije szampana ;)
Moniqa15
6 sierpnia 2015, 12:00Albo jest ryzyko,jest przyjemnosc:))))))