no właśnie zapisać WIELKIMI LITERAMI i zapamiętać raz na zawsze,KONIEC KUCHARZENIA,PIEKARZENIA I EKSPERYMENTOWANIA W KUCHNI !!! hmmm
dochodzę do wniosku,że rzeczy ,które ostatnim czasem pichcę,są ZA DOBRE, przez to zamiast trzymać się określonych porcji,pożeram uch pięć razy tyle co powinnam i cóż z tego,że niby z warzywami,jak masło,mąka fuuuu cukier żadnych wypieków do końca życia, pożarłam resztę bułeczek nadziewanych farszem z dyni i na dziś koniec jedzenia, zrobię jeszcze placuszki z dyni(hmmm duża ta dynia była) na jutro do pracy i koniec,zakaz wchodzenia do kuchni
jak zwykle leń wygrał i nie polazłam na kick-boxing kolejne podejście w środę,musi się udać hmmm chyba boję się ,że nie dam rady,że mnie wyśmieją,że gruba klucha i chce się bić hihi śmieszne,ale niestety żałosne...
idę zmyć rudość z mego chepa hihi musiałam zamaskować te blond odrosty booo wstyd
miłej reszty dnia drogie Panie
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
UzaleznionaOdJedzenia
30 sierpnia 2011, 15:50sam problem, uwielbiam kuchnie, gotować, piec i wogóle ;P zawsze staram sie wyczarowac cos z niczego, zazwyczaj sie udaje ale kosztem wiekszej dupy
Arnodike
30 sierpnia 2011, 00:00a niech się śmieją. Będzie dobrze