bardzo dawno nie pisałam,czytałam i patrzyłam co u Was,ale jakoś nie miałam ochoty wychodzić z cienia,jakieś gorsze dni,może to taki okresowe bezokresowe humory
![]()
nie wiem. Ogólnie w tym tygodniu spadków raczej nie będzie,jutro ważenie,ale nie liczę na wiele,cały tydzień chodzę głodna i zła,może nie przesadziłam zbytnio,ale atakowałam lodówkę znienacka co jakiś czas
![]()
Na fitnessie dziś nie byłam, z braku czasu musiałam odwołać,ale za to zrobiłam sobie bardzo długii spacer do Bonarki po prezent dla kumpla,więc z 10km zrobiłam jak nic,a i nawet dumna z tego jestem hihi i dobrze się z tym czuję
![]()
A co do wagi,chcę sprawdzić ile przytyję przez weekend,jedziemy ze znajomymi nad jezioro,wielka impreza się szykuje hehe jak to teraz dzieciaki mówię epicka
![]()
Zdrowego żarcia na pewno nie będzie,alkohol na pewno będzie(choć ze względu na wątrobę będę się stopować),ale za to będą kajaki i na pewno trochę łażenia,więc oby chociaż na zero
![]()
Napiszę jutro co i jak,poczytam Was jeszcze trochę i idem nogi wywoskować i się spakować hihi buziaki