do kolejnego wzlotu. Na razie jem co popadnie, choć wcale nie z głodu. Bardziej z łakomstwa i z tego, że mam coś pod ręką.
Byłam dzisiaj na rozmowie z panem z wydziału edukacji i dowiedzialam się, że dyrektorzy przedszkoli i szkół mają wolną rękę w kwestii ztrudnienia nowych osób a zwalają wszystko na wydział, twierdząc, że oni sami nie mogą decydować. Skladając podania spotkalam się wielokrotnie z taka wlaśnie opinią. Niezły wykręt!!!Powiedzcie ile trzeba zaplacić żeby dostać się do pracy, albo jakie trzeba mieć znajomości w tej dziedzinie?
Ryczeć mi się chce i tyle. Poza tym zaczyna mnie boleć gardło i znowu wszystko wydaje mi się do niczego:(
Jakob
11 września 2009, 16:24Hm, z tym podjadaniem bez glodu tez tak mam. Nie pozostaje nic tylko sie do roboty zabrac ( w sensie, ze do cwiczen ). A co do pracy- wiem, ze na kazdego przyjdzie czas, bez wyjatku.
Irenka117
11 września 2009, 09:43Z pracą trudno , jak się nie ma znajomości :(( Już się o tym niejednokrotnie przekonałam ... A z dietą już tak jest czasem opadamy z sił i trzeba się wtedy jak najszybciej podnieśc i walczyc dalej ... Trzymam kciuki Słońce za Ciebie !!!
Brzoskwinkaa
11 września 2009, 07:12Kciukasy trzymam już :) i dzięki
askim
10 września 2009, 21:15w kwesti pracy- trzeba sie b. pozytywnie na to szukanie nastawic i nie myslec ciagle, ze si enie uda, bo byly juz niepowodzenia:) trzymam kciuki i szukaj dalej!! na pewno cos znajdziesz ..albo praca znajdzie Ciebie, w odpowiednim dla wszystkich momencie :) buzia i zdrowka zycze!!!
Jogata
10 września 2009, 19:35Mi udało się zatrudnić bez układów i pnę się coraz wyżej:-) wszyscy moi pracownicy są zatrudnieni bez układów!!!!!!Wierzę że Ci też się uda!!!!!Pozdrawiam serdecznie
asyku
10 września 2009, 18:08i z dietą i z pracą:)myśl pozytywnie:)pa buziaki:)
obs23
10 września 2009, 16:49Kurcze nieraz tak samo myśle jak Ty... W moim przypadku przyjęli Panią na emeryturce która sobie musi dorobić... A ja od roku jestem bez pracy i bezskutecznie jej szukam... Porażka;///