Niestety weekendy mi nie sprzyjaja, ale na jutro juz mam zaplanowaną zupkę. Na kolejne 5 dni i mam nadzieję wytrwać a raczej muszę.
Synek rozpoczyna pierwszą klasę i to na pewno też się przyczyni do spadku wagi.
I jeszcze jedno. Proszę, powiedzcie mi co mój mąż może kupić swojej chrześniaczce na roczek?
aniula1986
30 sierpnia 2009, 22:34to trzymam kciuki abyś wytrwała te 5 dni :):) jeśli chodzi o prezencik szczeże nie doradzę:( bo nie byłam w takiej sytuacji kolorowych życzę
Irenka117
30 sierpnia 2009, 21:34W tygodniu muszę pasa przycisnąc bo znów w weekend za bardzo poszalałam :)) Nie wiem co teraz się kupuję ale moja córcia na roczek ( 1,5 roku temu ) dostała od chrzesnej złote kolczyki z angielskim zapięciem ( to jest takie specjalne zapięcie dla małych dzieci , które nie przeszkadza w spaniu i codziennych czynnościach ) a od chrzesnego złotą bransoletkę z blaszką :)) też urocza . Zawsze też można kupic jakąś dobrą edukacyjną zabawkę .
askim
30 sierpnia 2009, 20:59kibicuje i trzymam kciuki, 5 dni to w koncu malo i mysle, ze jak masz odpowiednia motywacje no i towarzyszke, to dacie sobie rade :) co do prezentu- tutaj zawsze mam problem....nie wiem, czy ma juz moze ksiazeczke oszczednosciowa? moze warto zalozyc taka i maz moglby wpacic jakas odpowiednia sume, tak na przyszlosc dzieciaczka :)tutaj jest to modne, bo w koncu co dziecku po jakis zabawkach czy innych rzeczych? to w koncu inwestycja w przyzslosc dziecka i sama cieszylabym sie z takiego prezentu :) sciskam!