Hej, hej, hej
Dziś już piątek a co za tym stoi jutro i w niedziele czeka mnie męczarnia. Dochodzę do wniosku, że im więcej się uczę tym mniej wiem.
Dietka ok, ale ćwiczeń mało, przez ostatnie dni tylko spacery, ale dość długie, więc nie jest najgorzej.
Wieczorkiem pewnie zaliczę siłownię i postaram się nadrobić zaległości.
A Wam jak idzie hm?????
Miłego dzionka:)
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
niunia305
8 lutego 2008, 22:27Super Ci idzie:)a co do nauki to mam podobne wrażenie dlatego robie sobie odpoczynek w ten weekend:)ponieważ czuje sie psychicznie zmeczona i nie tylko hihi:)pozdrawiam!buziaki
yellowstar
8 lutego 2008, 21:29wierzę w to, że się uda, chociaż momentami brakuje już sił.. ;) ja również życzę powodzenia. :))
Basia8212
8 lutego 2008, 21:27U mnie tez nie najlepiej z ćwiczeniami niestety obijam sie, ale brakuje mi totalnie czasu...Pozdrawiam <img src="http://www.zwani.com/graphics/weekend/images/11.jpg"/>
yellowstar
8 lutego 2008, 18:36no tak, nadchodzi weekend, podczas którego je się zwykle więcej. no, ale nic, damy radę. ? ;)
iwanie
8 lutego 2008, 16:47dziekuje.. nie martw się do świat dużo czasu.... dasz radę a ztymi ćwiczeniami to az 50 -- dużo0
Brzoskwinkaa
8 lutego 2008, 13:51Od 4 dni bywam w kibelkiu więc "leczę" sie domowymi sposobami. Miałam wczoraj w rece herbatkę z sensem, ale pomyslalam sobie, ze po co mi cale opakowanie-w razie klopotow bedzie kusiło. Mam mlody organizm i wierzę, ze on sobie sam ze wszystkim poradzi... Poza tym jutro jade do rodziców, a o ile paietam tam jest herbatka z sensem, ktorej czasem uzywa moja siostra. Xennę uzywa moja babcia, wiec tez jest to w domciu. To Colon C potraktowałabym podobnie jak wszystko co ingeruje w jelita-ostatecznie. Moje doświadczenia z Activią wskazują, że ona jest cudowna o ile je się ją regularnie. A ja wole kupić jogobelle za 1,09zł niż dwupak Activii za 3 zł. Jadlam ją kiedyś i mi pomogla na dosc dlugi czas. I jakoś mi się nie wierzy, ze nie uzaleznia. Przeciez jesli nie zjam activii nie dostarcze jelitom tych kultur bakterii, ktore reguluja te procesy a nie wiem czy organizm sobie poradzi. Ostatnio jem duzo blonnika i wierzę, ze to on mi pomogł... A ze sliwki są kaloryczne... trudno... moze nie bede musiec kombinowc z kolacją wielkości 400 kcal, a zadowolę się 350 kcal :) Dzięki raz jeszcze i pozdrawiam.
kilarka2
8 lutego 2008, 11:09energii zawsze miałam sporo, a ćwiczeniami to się po prostu zaraziłam i tyle :) buźka
stokrotka2006
8 lutego 2008, 10:52Cześć nie mam motywacji ,zaczynam co dzień a o 16 juz po diecie ,nie moge sie zmobilizowac tylko tyje i zle mi z tym .
dgamm
8 lutego 2008, 10:02...a co do wagi,to spokojnie jak spadasz regularnie z wagi i masz juz swoja ustalona diete,to nie powinnas miec takich skokow jak ja...Pozdrawiam.PA!!
Hejho
8 lutego 2008, 09:22bedzie dobrze!
fooczka
8 lutego 2008, 08:14idzie tak ze z jedzeniem nie jest zle:) ale z cwiczeniami bardzo zle:) musz esie poprawic:) tylko jak jesli w ten weekend studia:) i znow nie bedzie czasu pocwiczyc:)
askim
8 lutego 2008, 06:33jakos leci ten czas jak szalony...te anty, to rzeczywiscie sa tekie teraz ze nie powoduja tycia, wypytaj sie lekarza co i jak :)mysle ze nasze przemyslenia, bo jak widze zgadzasz sie z moimi, sa jaknajbardziej oki, dochodze do wniosku ze nadmiar alkoholu i slodyczy powodowal moj zastoj..ucz sie pilnie dasz rade, trzymam kciuki za "dietke" i sport i za efekty w nauce :) milego dnia Kochana.buzka
Moniczka2209
8 lutego 2008, 06:32bo nie wiem zcy wiesz ale sie teraz nieco pozmienialy zasady zdawaiani matury... i teraz prezentacje sie robi.... pozdrawiam:*