Witajcie
Rozpoczełam akcję BIKINI.
Został miesiąc do mojego urlopu. Niby to żaden wielki urlop, bo to tylko rodzinne strony mojego chłopaka. Taki mały odpoczynek przed tym co nas czeka. Bo potem raczej nie będzie urlopów, a tylko remonty, niekończące się remonty.
W sobotę odebrałam pocztą coś, na co czekałam i to bardzo. Płyta z ćwiczeniami Ewy Chodakowskiej, nie jestem pewnie pierwsza, ani też ostatnia, która tak się na cieszy na samą myśl, że teraz to będzie już tylko łatwiej.
Kilogramy będą leciały szybciej, a ciało będzie się rzeźbiło jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
Nie należę do osób cierpliwych, szybko się nudzę ćwiczeniami, bo oczekuje, że brzuch będzie płaski po ćwiczeniach, a nogi zaraz smuklejsze.
Teraz bo tych kilku próbach odchudzania już wiem (nareszcie), że nic się samo nie zrobi i trzeba na to zapracować, czasem bardzo ciężko.
W przyszłym tygodniu do zrealizowania wielki plan.
Spakować resztę zbędnych rzeczy, w kartoniki i wywieść. Znaleźć czas na ćwiczenia, skoro mam już te płytę i zestaw DVD w domu jest jeszcze nie spakowany.
Świetnie zrobiłam, że spakowałam moje bikini na początku , byłam wręcz przekonana, że nie pojedziemy nigdzie i będziemy oboje czekać w skupieniu i cierpieniu na decyzje z banku oraz prawników.
Ale mój BOHATER postanowił uratować sytuacje i zdecydowaliśmy, że jednak pojedziemy. To znaczy, że jeszcze powinnam kupić sobie nowe bikini, ale to będzie tylko wtedy kiedy schudnę te 3 kg i poprawi mi się sylwetka i zniknie ten obiekt z przodu, którego najtrudniej mi się pozbyć.
Pozdrowienia i powodzenia...
Pa
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Zosia124
9 czerwca 2013, 19:21Skalpel II I ledwo zyje, ale naprawde ledwo ruszam nogami. A do lazienki pod prysznic jeszcze schody do pokonania. Oj ale waro bylo uffff. :))))
ewej1993
9 czerwca 2013, 18:36no więc jak to sie mówi, nie przytyło się w jeden dzień to i w jeden dzień się nie schudnie... w każdym razie wierzę że Ci się uda, mi sie szybko nudzą jedne ćwiczenia dlatego staram się o róźnorodność i pokochałam siłownie, której teraz mi cholernie brak :( Trzymam kciuki
ita1987
9 czerwca 2013, 18:04Powodzenia i.. Cierpliwości... ! Nie poddawaj się tak szybko, a będziesz laska jak z obrazka.. :-)