wygląda obecnie. I teraz mamy dwie drogi zrobić coś z tym albo zaakceptować.
Ja nie chce już akceptować siebie taką jaką jestem (chodzi mi tutaj o wygląd).
Więc zaczynam z tym walczyć mój cel. W moje 26 urodziny ważyć 55 kg. Czyli na zrzucenie
17,1 kg mam 203 dni. Mam nadzieje, że tym razem się uda!
Mój plan:
Jeść rozsądnie 4-5 posiłków dziennie, dużo owoców i warzyw, chude mięso, unikanie słodyczy i niezdrowego jedzenia (ale zakładam, że jak trafi się jakaś wpadka to tragedii nie będzie - tylko będzie trzeba to wypocić dodatkowo na siłowni czy rowerze - nie chcemy przecież zwariować).
Do tego zwiększyć ilość wypijanej wody mineralnej (obecnie wypijam 1,5 l tylko wtedy gdy ćwiczę na siłowni).
Regularnie ćwiczyć i to za każdym razem sumiennie wykonywać ćwiczenia bez obijania się.
Do pracy jak tylko pogoda będzie pozwalać śmigać na rowerku (łącznie 16 km).
Nie zwariować i znaleźć czas na przyjemności, naukę, pracę no i męża :)
Pełna dobrych chęci zaczynam.
innaona
14 maja 2012, 20:56Uda się!!!