Z braku czasu nie moglam zrobić wpisu w pamiętniku .ale nie był to okres zmarnowany. Jestem dumna , że udało mi się codziennie ćwiczyć. I to przez 2, 3 godziny dziennie
Parę kilomtrów z kijami i aerobik .Z pracy też wczoraj nie pojechałam autem lecz przeszłam się piechota (5 kilometrow).Dieta 1000 kalorii , dużo warzyw,owoców, gotowane mięso i 2,5 kilo mniej. Wiem , że to głównie woda , ale i tak się cieszę.Aha, małe grzeszki też się zdarzyły:cukierek czekoladowy i 3 małe ciasteczka .
elinmalin
7 stycznia 2010, 04:15Milo jest przeczytac ze komos sie udalo .Podziwiam i zazdroszcze .Oby tylko tak dalej
Pamela1
6 stycznia 2010, 10:10Zazdroszcze wszystkim,ktorzy moga sobie pozwolic na 2-3 godzinki cwiczen :)))) Ja narazie spaceruje z synkiem po mieszkaniu i jednej minuty nie moge go zostawiac :)))) Ale coz tam,jakos musimy to przetrwac-najwazniejsze,ze sie dobrze rozwija. Gratuluje tych 2,5 kg mniej!
Jullka88
6 stycznia 2010, 10:08czy ja wiem czy to sama woda.. miesni troche nabralas przy tylu godzinach cwiczen, dietka tez 1000kcal dobra wiec mysle ze to tluszczyk bardziej niz woda;)