Ten tydzień będzie dla mnie ciężki w pracy ,bo zaczął się sezon urlopowy i jestem sama . Poziom stresu wczoraj był bardzo wysoki. Dodatkowo okres pojawi się lada dzień - a ja jestem taka hormonalna baba -jestem w tym czasie bardziej płaczliwa ,łatwiej mnie zdenerwować ,gorzej znoszę stres i pierdoły rozdmuchuję do rangi wielkich problemów.I to wszystko dała o sobie znać już wczoraj ,a dzisiaj mamy ciąg dalszy.... Ze stresu nawet głodna nie jestem ,ale ładnie się trzymam tych 5 posiłków ,bo się boję ,że jak mnie w końcu odblokuje to zjem cały świat.
Jedzenie:
1.2 kromki gwarka ,serek wiejski ,pół pomidora ,oliwki zielone
2. Miseczka truskawek
3.Makaron pełnoziarnisty ,sos pieczarkowy ,pierś z kurczaka duszona ,surówka z marchwi z chrzanem i jogurtem greckim.
4.Miseczka truskawek
5.Sałatka wiosenna ( ogórek ,pomidor ,sałata ,jajko ,szczypior ,sos jogurtowy) ,ale zjadłam tylko trochę .
angelisia69
7 czerwca 2016, 16:51dasz rade!!Kobieta silna jest,zamien hormonalne slabosci na hormonalna sile i pokaz kto tu rzadzi ;-) trzymaj sie jedzonka bo warto,pozatym bardzo smacznie jesz.Powodzonka
zielona_jaszczurka
8 czerwca 2016, 19:33Dziękuję za miłe słowa ,w gorszych momentach bardzo się przydaje takie wsparcie.Pozdrawiam.