Witajcie!
Wracam po ciężkim okresie, kiedy z całą rodziną i przyjaciółmi walczyliśmy o życie mojej cioci z mizernym skutkiem. Dziś już po odchorowaniu żałoby wracam do Was.
Na razie jeszcze jestem zbyt słaba by ćwiczyć z powodu chorych płuc, ale na wadze chudnę od 3 tygodni więc nie jest źle. Wracam też do prowadzenia bloga.
Co u Was słychać?
Pozdrawiam
ju5tynka
17 października 2014, 20:39Przykro mi, ale dobrze, że się trzymasz:) Ja też wychodzę na prostą i mam nadzieję, że moja waga również wyjdzie:)
Zdrowko88
19 października 2014, 16:56Musimy dać radę kto jak nie my :)