Dwa treningi za mna dzisiaj na 20ta trzeci,nie powiem zeby mi sie chcialo no ale co zrobic trzeba jechac.Najwazniejsze to zebrac dupe i dojechac bo sam trening leci raz dwa i nawet jest przyjemny zwlaszcza uczucie po ;)no ale z tym zbieraniem dupy latwo nie jest.
Jutro mnie czeka zapierdziel w pracy bo przeciez niby dlugi weekend woec wszyscy dostaja pierdolca.Jakby nie wiem koniex swiata sie zblizal.Trenwr wazenie przesunal na niedziele,mam dwa dni wiecej zeby schudnac albo przytyc haha...
Dieta trzymana ladnie nie powiem ze nie,takiego mixa sobie robie troche jadlospisu z vitalii a troche od trenera zobaczymy co z tego" zejdzie";)
Bogini117
14 listopada 2014, 10:02walcz i nie poddawaj sie !! pamietaj jednak o jednym ( przynajmniej ) dniu odpoczynku. twoje cialo tez musi odpoczywac od cwiczen :) powodzenia ;**
karanu
30 października 2014, 20:02Bëdzie dobrze!
AnetaWiktoria
30 października 2014, 19:30Masz racje, najgorzsej sie zebrac- a potem to juz sama przyjemnosc :)
vitalia92
30 października 2014, 19:07wow ale cisniesz z tymi cwiczeniami :)