wracam!
waga nadal gdzieś w kosmos wystrzelona ale powoli zaczynam chyba nad nią panować
było już 92 nawet a dziś 90,7 więc jakby lekko w dół
mam nadzieję, ze ten wzrost to była jej [@] wina i że teraz już wszystko spadnie
są takie rzeczy które się lepiej prezentują jak opadają - parafrazując słowa znanej reklamy
;)
dziewczyny! trzymajcie kciuki proszę!
na początek obiecuję spacerować częściej i nie jeść wieczorem i w nocy
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.