W sobotę byłam pewna, że samo przejdzie. Byłam pewwwna. Raczej nie przejdzie, bo... bo... ja nie gorączkuję, nigdy. Taka natura, a jak pojawia się stan podgorączkowy to bang! zapalenie płuc. No i... I mam stan podgorączkowy. Szlag by to. W piątek do lekarza, umówiłam się już. Nie mam siły, a zajęcia wzywają. Zatoki zawalone, wszystko boli, kaszel męczy. Masakra. Masakra. Masakra.
Byleby do jutra do 18:30. Potem 3 dni w łóżku żeby wyleżeć to paskudztwo, może to jednak jakiś wirus, albo paskudne przeziębienie.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
alinka833
20 lutego 2014, 08:16Trzymaj się cieplutko!!!
Natsuo
19 lutego 2014, 15:05Też niestety jestem chora :/ Zdrowia życzę! :*
Vitaliowaladyy
19 lutego 2014, 14:01Życze szybkiego powrotu do zdrowia. Pocieszę Cię...ja nie chorowałam NIGDY! 100 procentowa frekwencja w szkole zawsze...tej zimy byłam chora 3 razy...o drobnych przeziębieniach nawet nie wspominam.GŁowa do góry!
goraleczka20
19 lutego 2014, 13:16ZDROWIA ŻYCZĘ!
Eilleen
19 lutego 2014, 12:37Życzę powrotu do zdrowia :-)
malutkaaa90
19 lutego 2014, 12:09zdrowka:) z grypka nie ma zartow:)
malutka1812
19 lutego 2014, 10:09Często chorujesz widzę
NieMaszDoStraceniaNic.
19 lutego 2014, 09:48nooo nie co ja czytam to Ty chora :D zdrowiej :*