CZEŚĆ DZIEWCZYNY!!!!
WEEKEND MINĄŁ SZYBKO
MÓJ SYNUŚ SKOŃCZYŁ W PIĄTEK 4LATKA. UPIEKŁAM MU SPECJALNIE ROGALIKI DO SZKOŁY I PRZYGOTOWAŁAM 20 MALUTKICH PAKIECIKOW Z PREZENTAMI DLA CAŁEJ KLASY BO TAK NAKAZUJE ZWYCZAJ. W HOLANDII 4 URODZINY TO POWAŻNE ŚWIĘTO- DZIECKO WSTĘPUJE BOWIEM W WIEK SZKOLNY. POSZŁAM RANO ZE SWOIM SYNCIEM DO SZKOŁY ABY ZANIEŚĆ SMAKOŁYKI I POROBIĆ KILKA ZDJĘĆ. W KLASIE CZEKAŁA NA NIEGO KORONA ZROBIONA PRZEZ PANIĄ A TAKŻE KRZESEŁKO OZDOBIONE BALONIKAMI I WSTĄŻKAMI. DZIECI ŚPIEWAŁY MU I KRZYCZAŁY RÓŻNE FAJNE RZECZY. BYŁAM DUMNA Z TEGO MOJEGO MAŁEGO SERDUSZKA, ŻE JEST POŚRÓD DZIECI KTÓRE MÓWIĄ W OBCYM JĘZYKU A ON POTRAFI SIĘ WŚRÓD NICH ODNALEŹĆ.
TAAAKŻE DIETY W WEEKEND NIE BYŁO . ZA TO BYŁO WINO I TO SPORO ZUPKA CHIŃSKA PIZZA MOJEJ ROBOTY ( WYSZŁA PRZEPYSZNA NO ALE...)FRYTKI I PARE CUKIERKOW I TAKIE TAM RÓŻNE PASKUDZTWA NIEDIETOWE AŻ DOSTAŁĄM NADKWASOTY STRASZNEJ I DZISIAJ W NOCY PRAWIE DOSTAŁAM KOLKI ALE W PORE WZIELAM TABLETKI I JAKOŚ BÓL SIĘ NIE ROZWINĄŁ. MASAKRA:( W GŁĘBI DUSZY WIEM , ŻE TA OPERACJA JEST NIEUNIKNIONA :(. ALE JA JEJ TAK STRASZNIE NIE CHCE:(.
DZISIAJ ZA TO DIETKA WZOROWO I NAWET BYŁ ROWER GODZINKE Z HAKIEM. WŁAŚNIE KUPIŁAM SOBIE ROWER, UŻYWANY, NIE JEST NIEWIADOMO JAK PIĘKNY ALE ZWYKŁA HOLENDERSKA KOZA KTÓRA JUŻ NIE BĘDE WSTYDZIŁA SIĘ JEŹDZIĆ. NO I JESZCZE BYŁY ZAKUPY UBRANIOWO KOSMETYCZNE ECHHH JUŻ MAM LEPSZY NASTROJ I MOTYWACJE NA RUSZENIE TYŁKA. A WSZYSTKO ZA SPRAWĄ MĘŻA KTÓRY DAŁ MI DZISIAJ WOLNĄ RĘKE NA SZAŁ ZAKUPOWY:) .
ZJADŁAM DZIŚ :
DWIE KANAPKI Z SERKIEM LINESSA
SZKLANKE SERKA WANILIOWEGO O% I BANANA
MAKARON BIO SPAGHETTI Z ODROBINA SAMEGO SOSU POMIDOROWEGO
SZKLANKE SOKU ZE ŚWIEŻYCH POMARAŃCZY MNIAM
3 KANAPKI TEKTURKOWE Z PASZTETEM DROBIOWYM I OGORKIEM KISZONYM I KILKA ZIELONYCH HERBATEK. KURDE NIE LUBIE PIC WODY JAK JUZ LATO SIE SKONCZYLO WOLE HERBATY LEPIEJ MI NA BRZUCHU PO NICH WODA JAKOŚ MI NIE SŁUŻY SUROWA