Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Skrocenie wykladu Pani Cichosz


zrodlo: 

W produktach, jezeli cos wystepuje ponizej 2% nie jest umieszczane na etykietach. Dlatego nie ma miedzy innymi informacji o robakach.

Swoja droga ilosc dodatkow zywnosciowych wynosi 10 000. Malutko.

Ten wyklad jest przerazajacy, ale chce go miec tu dla siebie. Byc moze jest nieprawdziwy? Ale ta Pani podaje zrodla i opowiada historie, ktore ciezjko byloby wymyslic i mozna to sprawdzic.

Krowa zyje 4 lata, zywiona na trawie 20 lat, ale rodzi i wydaje mniej mleka wtedy. Szwajcaria woli placic wiecej i chca miec oryginalne zdrowe produkty, placa za to wiecej, zeby krowy karmic trawa.

Normalnie krowy sa karmione kukurydza.

Lacza sie bialka z cukrami, gdzie wartosc miesa spada drastycznie. Z hodowli przemyslowej mieso wolowe jest fe. Wolowina sie przebariw ajuz po 5 dniach, psuje sie juz w 6 dniu. Przemysl tuszuje skutki tego i maskuje skutki psucia sie miesa. Pakowana prozniowo wolowina to samo, nie wydluza swiezosci. Traca tym samym na wartosci odzywczych. Jak to sie ma do przepisow prawa zywnosciowego? W 2017 okres przechowywania okreslono na 10 dni (po 5 dniach traci juz iles procent wartosci:

Solanak wstrzykiwana to fosforany, cukier i modyfikowana soja. Wydluza to trwalosc, ale uszkadza mikrobiom. Niedotleniony mozg etc. Witaminy z grupy B ulatniaja sie.

Kolejny przekret:

JODAN jest szkodliwy! Gdyby go wycofac 3 krotnie zminimalizowaloby sie zachorowanie na raka.

Przyczyna raka rzustki wcale nie jest cukier i nadmiar alkoholu tylko...dityrozyd, ktory wystepuje w zywnosci przewozonej. Nie sa trawione, uszkadzaja kosmki w jelitach.

Nigdy nie smazylam na olejach. Byc moze na studiach, kiedy jeszcze nie bylam swiadoma, ale tak od 21 roku zycia uzywalam oliwy, z polecania lekarza. Pamietam jak mi to psulo smak a po kilku miesiach sie przyzwyczailam. Teraz oliwe do salatek daje, surowek, a smaze na gesim smalcu lub kokosowym oleju.

Nienawidze smaku slodzikow i nie bede ich nigdy stosowac. Nawet te rzekomo super zdrowe. Nie sa zdrowe, skoro reaguje na nie natychmiast! Mowie o zdrowym xylitolu i tej propagandzie pieczenia wszystkiego na slodzikach zdrowych. Przeciez to oszukiwanie siebie. Ich mozna uzywac, ale od czasu do czasu, a jest jakas plaga uzywania tego.

O aspartamie nie wspomne ile produktow to zawiera. 6 tys roznycz produktow go zwiera. Wiedzieliscie?

Syropek dla dzieci do bolu gardla np. 

70% odpornosci generuje sie w jelitach, 20 % geny a 10% opieki medycznej.

Tylko od producenta trzeba kupowac, absolutnie nie to pakowane, foliowane.

Ja kupuje foliowane :) Gdzie mam isc do rolnika?

Expreryment ze sczurami fajny jak byly karmione olejami roslinnymi i zwierzecymi. Mozgi u tych co roslinny jadly zmniejszy sie az o 28%.


  • barbra1976

    barbra1976

    12 maja 2025, 10:11

    O no nie, cukier i alko to mega syf. A reszta? Gdzieś kiedyś napisałam, że wystarczy kupować jedzenie a nie paszę i będzie dużo lepiej. Czyli produkty bez składów. Ze składem od czasu do czasu, czemu nie. Ale nie jako podstawa żywienia.

    • barbra1976

      barbra1976

      12 maja 2025, 10:17

      Aha, obśmiano mnie tam. Tak samo jak w wątku, gdzie matka uzależniona od cukru pyta, jak uchronić przed tym dziecko. No jak, nie dawać cukru, proste. Olaboga, czy moim zdaniem Danonek albo inne płatki to zuo i nie jedzenie? Tak, to zuo i pasza.

    • Zanettka24

      Zanettka24

      12 maja 2025, 10:45

      Nie przejmuj się. Świata nie naprawimy, a już na pewno nie uleczymy. Ja nawet nie wiedziałam że ludzie piją codziennie coca colę lub napoje i energetyki, jedzą płatki śniadaniowe czekoladowe etc. Mnie tylko ta pani trochę rozsmiesza jak gada o depopulacji. Przecież ludzi przybywa, i jakim cudem takiej ilości ludzi doręczać na talerz wołowinę prosto od rolnika? Jak żyć? Hihihi. Na szczęście zdrowie innych mam w nosie. Dla mnie mogą jeść czekoladę na śniadanie. Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że bycie grubym powoli zaczyna nazywać się normą i spróbuj myśleć inaczej? Przecież bycie grubym to nadmiar jedzenia. Już dawno ludzie chorzy na tarczycę, etc idowodnili, że da się schudnac. Bycie grubym to nie jest choroba, to często wybór i tysiące wymowek. Wiem po sobie jak przytyję 3kg i nie chce mi się tego zrzucić i szukam tylko wymówek by się zebrac.

    • barbra1976

      barbra1976

      12 maja 2025, 10:57

      Nie. Jest bycie grubym bo się siedzi i pakuje hamburgery. I jest też otyłość jako jednostka chorobowa. Obydwie otyłości zresztą bardzo trudne do opanowania, bo to głowa jest i hormony. Nie przejmuję się, tylko dziwi mnie ogromnie, że ludzie nie rozumieją, co jest jedzeniem a co nie. Ja na przykład dalej nie jestem chuda, bo jem ten durny makaron, na którym nie schudne za Chiny ludowe i żadne pitolenie o jedzeniu wszystkiego w ramach deficytu tu się nie sorawdzi. Ale za chwilę, jak już łeb zajarzy, że jednak chcę coś powytapiac, będę jadła tylko to co urosło i się urodziło, i będzie git. Jeśli na przykład hormony nie przyswiruja.

    • Zanettka24

      Zanettka24

      12 maja 2025, 11:36

      Tak lubisz makarony? Wszystkie? Bo są przecież roślinne i zdrowe. Nie no mąka to zło. Dopuszczam dosłownie teraz raz na ho ho ho może miesiąc, dwa, zrzy? Do rosołu.

    • barbra1976

      barbra1976

      12 maja 2025, 12:03

      Nie wszystkie, dobre z durum. Te ze strączków są paskudne. Też nie jem tego codziennie, ale nawet to na redukcję się nie nadaje. Nic. Na jakiś czas się pożegnam. O, ciekawostka. Jako nastolatka byłam na dwutygodniowych koloniach we Włoszech. Jedli wszyscy to samo. Makaron na okręta. Kto przytył uwaga 5 kilo? Ja. Kto jeszcze? Nikt. Moja siostra rodzona też nie.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.