Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
A może jednak Ewka?


No cóż. Nie raz mówiłam już, że nie mogę przekonać się do Chodakowskiej. Ale widząc mizerne rezultaty moich marnych ćwiczonek postanowiłam zrobić drugie podejście. Tym razem do skalpela. Zrobiłam 30 min. Jak na moją kondycję to całkiem nieźle, biorąc pod uwagę to, że pod koniec prawie ryczałam z bólu. Także sądzę , że efekty będą. Tylko Ewka ! Uśmiechaj się częściej ! ;D



Dziś zjadłam:
jogurt z musli
pizzerka
ryż z sosem słodko-kwaśnym i kawałkami kurczaka
activia
2 kubki czerwonej herbaty

Dziś ćwiczyłam:
Skalpel 30 min
10 min trening nóg Mel B
60 różnych brzuszków
Do ćwiczeń mogę chyba zaliczyć również dzisiejsze sprzątanie całego domu. Wyszorowałam nawet każdą z osobna płytkę w kuchni, do czego nigdy nie mogę się zebrać. Wam i sobie życzę tyle energii ile miałam dzisiaj- już ZAWSZE!
  • Wytrzymam

    Wytrzymam

    21 maja 2013, 20:12

    Licza sie chceci ;) z czasem wejdzie Ci to w nawyk i sie przyzwyczaisz

  • ania14021994

    ania14021994

    21 maja 2013, 19:59

    A ja się nie mogę na nią zdecydować, wolę MelB :)

  • Antalaya

    Antalaya

    21 maja 2013, 19:56

    Też zdecydowałam się na Ewkę:)

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.