śniadanie (płatki owsiane i żytnie, otręby owsiane, mleko 2%, miód)
II śniadanie (bagietka razowa, wędlina drobiowa, pomidor, bazylia, sałata, arbuz)
obiad (pierś z kurczaka gotowana z kalarepą w bulionie, marchewka z oliwą z oliwek, sałata)
podwieczorek (wafle ryżowe, wędlina drobiowa i schab, sałata, pomidor, pietruszka, sok warzywny vega)
kolacja (brak zdjęcia) były 2 kanapki z chleba orkiszowego z masłem i wędliną zjedzone w biegu, bo dziś miałam niezły sajgon popołudniu....
Razem: około 1800 kcal
ćwiczenia: 150 minut spaceru,
Motywacja: jakoś oklapła
Za dużo dziś węgli, mało białka. Nie jeździłam na rowerze, bo po południu i wieczorem Maluszek szalał i zapomniał, że pora spania przyszła, a po tym maratonie nie miałam siły na nic. Motywacja jakaś taka mniej entuzjastyczna... Nie jestem zadowolona z dzisiejszego dnia....
joluniaa
19 sierpnia 2014, 04:33ale by mi sie ktos tu przydal zeby mi takie dania urozmajcone robic,super dziewczyno i tak trzymaj,,plan swietny,,,
wanna.be.perfect
17 sierpnia 2014, 11:54Hej, hej :) myślę, że niejedna by chciała, żeby tak wyglądał jej dzień ze spadkiem motywacji ;) jedzenie ok, spacer był, żadnego skoku w bok, jesteś na dobrych torach :D A jak potrzebujesz dowodu, to poczekaj do czwartku :) jestem pewna, że waga Ci poprawi humor i doda kopa! :) Miłej niedzieli!
aeroplane
17 sierpnia 2014, 11:33jak zawsze apetycznie :)
Kasia538
17 sierpnia 2014, 10:34Moja droga nie poddawaj się ! Dasz radę :) przesyłam uśmiech i tonę motywacji :) Miłego dnia !
asia20051
17 sierpnia 2014, 10:15super wyglądają te Twoje posiłki aż ślinka cieknie :) miłej nd pozdrawiam
patih
17 sierpnia 2014, 01:55Nie poddawaj sie