Wiem, że na razie to woda, ale jest mnie już mniej już nie 140, ani 142 jak czasami zdarzało mi się widzieć na mojej wadze. Teraz już jest TYLKO 138,9 kg!!! Jakkolwiek by to nie brzmiało przy takiej wadze, to muszę powiedzieć: jupiiiiiiii :) "Jest dobrze, jest dobrze, jest..." :) Porobiłam też pomiary. Przeraził mnie mój biceps, niektóre z Was tyle mają w talii... No i to, że mój brzuch jest wielkości bioder. Zawsze, mimo nadwagi miałam ładnie zarysowaną talię i biodra, teraz jest to po prostu wielki brzuch. Czasem się zastanawiam, czy oby na pewno wyjęli mi wszystko podczas porodu, bo ciągle wyglądam jak w 9 miesiącu :D
Moja motywacja jest tak duża, że póki co słodycze dla mnie nie istnieją :) Dziś jedziemy na zakupy, bo w lodówce pusto, mam nadzieję, że się nie ugnę :) Czuję się świetnie. No może poza tym bolącym tyłkiem od roweru :P
Catalunya
9 sierpnia 2014, 00:24Pogratulować pierwszych sukcesów :) ustaw sobie ważenie np., raz na dwa tygodnie, zawsze we wtorek albo sobotę rano (w weekend niejednokrotnie przeginamy z grzechami i wtedy wyniki nie są adekwatne do stanu rzeczywistego:)
zakochanapara
9 sierpnia 2014, 08:35ustaliłam na czwartki :) póki co co tydzień, ale wolałabym rzadziej, żeby widzieć konkretniejsze efekty. Fajnie byłoby tak np po miesiącu zobaczyć 5 kilo mniej :) u mnie akurat weekend się nie liczy. Mój mąż pracuje w różne dni tygodnia i różne ma wolne, a ja jestem jeszcze z Maluszkiem w domu non stop.
kruszynka11
7 sierpnia 2014, 18:47Cieszę sie razem z Tobą !;)BRAWO!Tak trzymaj!
zakochanapara
9 sierpnia 2014, 08:35dzięki, byle do przodu :)
ewcia.1234
7 sierpnia 2014, 12:55Świetnie Ci idzie ! Zazdroszczę motywacji :)
zakochanapara
9 sierpnia 2014, 08:36Motywacja jest wprost proporcjonalna do wagi :) Nie można tak dłużej wyglądać, jest to mocno nieestetyczne ;D
annmolly
7 sierpnia 2014, 09:11super, gratuluję! mnie dzisiaj też tyłek boli od ćwiczeń, ale cieszę się :D lubię zakwasy :D
Dadzira
7 sierpnia 2014, 08:41Gratuluje :) Woda, nie woda, najważniejsze, że zaczęłaś coś robić :) Super!!!
zakochanapara
9 sierpnia 2014, 08:37dzięki :)