na wadze kilogram więcej :/ ale ciągle dwucyfrowo.
Wzrost wagi spowodowany problemami z trawieniem :( Wiedziałam, że skuszenie się na "normalne" jedzenie (nawet co 3-4 godziny) spowoduje rozstrój trawienny. Ale od wczoraj już ponownie na dietetycznym jedzeniu z pudełkami w pracy :)
Wczoraj urlop - wykorzystany aktywnie. O 11 squash a o 19 trampo :) Spalamy świąteczne smakołyki ;)
Dzisiaj o 20 trampo :)
W przyszłym tygodniu wizyta u dietetyczki - mam nadzieję, że 9tka będzie z przodu, żeby było się czym chwalić ;)
Źródło Internet E.Ch. - bardziej dla mojej wiadomości ;) żeby mi nie zniknęło w czeluściach internetu ;)
renata96
9 kwietnia 2015, 22:00Jeśli tylko jeden kilogram Ci przybyło po świętach to bardzo dobrze.
Anett1993
9 kwietnia 2015, 18:00oby do przodu :)
martini18
9 kwietnia 2015, 08:16skad o wzielas? posilek potreningowy nie jest prawidlowy. powinien sie skladac z prostych wegli i bialka dla szybkiej regeneracji miesni. bez tluszczu, i bez warzyw
zagrubabuba
9 kwietnia 2015, 08:29Z internetu :P
martini18
9 kwietnia 2015, 08:34to rozumiem, ale jakie zrodlo? nienajlepsze.. tutaj masz porzadne zrodlo :) http://www.sfd.pl/PODSTAWY_UK%C5%81ADANIA_DIETY.-t527693.html
zagrubabuba
9 kwietnia 2015, 08:36Dziękuję za link - skorzystam :)
therock
8 kwietnia 2015, 21:27Oby wszystko się unormowało :*
SamaJa.
8 kwietnia 2015, 19:42też bym chciała widzieć dwucyfrówkę, ale do tego momentu to jeszcze sporo czasu zostało :)
AnnaMonaliza
8 kwietnia 2015, 19:35Będzie dobrze! Spalisz jedzonko świąteczne i będzie git.
Anica.Anica
8 kwietnia 2015, 19:25U mnie niestety powrót 3 cyferek, ale mam nadzieję, że chwilowy.
Victtory
8 kwietnia 2015, 16:12to kilogram szybko się spali na trampolinie :)
Grubaska.Aneta
8 kwietnia 2015, 12:27Ale ogólnie wszystko masz pod kontrolą. Co cieszy.
Pszczolka000
8 kwietnia 2015, 12:05To dobrze, że dwucyfrówka została ;) powodzenia ;)
NieidealnaG
8 kwietnia 2015, 10:44Dobrze, że mimo chwilowych problemów dwucyfrówka się trzyma : )
NowaOnaaa
8 kwietnia 2015, 10:16ależ jesteś aktywna i dobrze tak trzymaj:)
pomorzankaaaa
8 kwietnia 2015, 10:10Do niedawna sama nie wierzyłam w jedzenie po treningu ale całe szczęście mój dietetyk mnie uświadomił. Gratuluję wagi dwucyfrowej, ja cieszę się że nie przekroczyłam przez święta magicznej 90 kg ;) Pozdrawiam, za chwilę na rower wybywam przed pracą :D
OnceAgain
8 kwietnia 2015, 09:46Kochana z taką aktywnością niedługo będzie 8 z przodu, potem 7 itp :)
zagrubabuba
8 kwietnia 2015, 10:01Oby!!!! :))
kronopio156
8 kwietnia 2015, 09:25Pięknie, pięknie, pięknie! dajesz czadu:-))