Od poniedziałku walczę codziennie z Jillian i dzisiaj nie udało mim się podjąć kolejnego wyzwania. W prawdzie byłam na basenie, ale 75 % czasu spędziłam z młodą w brodziku dla dzieci, więc o aktywnym spędzaniu czasu nie było mowy.
Dzisiejszy bilans kaloryczny to ok 1400 kalorii. Mimo, że jestem świadoma szkodliwości diety 1000 kcl. to mimo wszystko ciężko jest mi się oswoić z myślą, że przy większym spożyciu kalorii też można schudnąć.
nie wiem czy waga poniżej 77 jest dla mnie w ogóle osiągalna. nie jestem w stanie zejść poniżej niej za chiny i zaczynam wątpić, że kiedykolwiek to nastąpi.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
Sunset.magdalena
16 stycznia 2014, 21:25Cześć. Naprawdę nie masz co się martwić na zapas. Z takim myśleniem tylko niepotrzenie się stresujesz. Najważniejsza jest wewnętrzna motywacja. Może waż się rzadziej? Uwierz w to, że dasz radę. Łatwo nie będzie, ale ja wierzę w Ciebie i trzymam za Ciebie kciuki Bella ;)