Hej hej!
Dzień 13, ja już po śniadanku: 30g płatków owsianych z wodą, jedno jajko, miały być dwa ale jedno mi się rozbiło :/ Teraz poleżakuję jeszcze chwilkę, potem trzeba wyskakać 300kalorii, zrobić 75 przysiadów a wieczorem brzuszka.
Dziś na obiadek znów pierś kurczaczka z piekarnika, chyba z odrobiną ryżu, mniam!
U mnie niestety pogoda nie dopisuje, jakieś 17stopni i deszcz, no cóż, może przestanie dziś padać to pobiegam, aczkolwiek wątpię...
Myślę co by tu zjeść na podwieczorek i nie mam pomysłów, podrzucicie coś? Może coś z tuńczykiem, hmmm..
Moja łapka z moim ulubionym, ale pożegnalnym piwkiem przed wyjazdem do Norge.
Bo przecież trzeba wierzyć, prawda? :)
Buziaki, miłego dnia! :*
MadameRose
7 sierpnia 2013, 09:07Też wczoraj miałam pierś z kurczaka na obiad ;)
Wielka89
7 sierpnia 2013, 08:57Świetny tatuaż i bardzo smakowity obiadek :) Na podwieczorek może jakaś surówka ze świeżych warzyw? Proponuje grecką :)
spioszek16
6 sierpnia 2013, 19:50dzięki za komentarz , racja z nogami zawsze mam problem a dokładniej z udami :( U mnie od kilku dni po 35 stopni także nie trzeba nic robić żeby być mokrym :P ładny tatuaż :)
truecolors
6 sierpnia 2013, 14:37świetny tatuaż ;)
kompulsywne.jedzenie
6 sierpnia 2013, 14:00To twój tatuaż? Świetny!
angelisia69
6 sierpnia 2013, 13:33Kurde zamienmy sie pogoda u mnie z 35C na sloncu teraz masakra
loxlo
6 sierpnia 2013, 13:21fajny tatoo! i obiadek mniammmmmmm!