Czy istnieje wiecznie goraca milosc? Czy tak poprostu bywa, a moze zle ulokowalam uczucia? Nie wiem, nie mam z kim pogadac, nikt tego nie rozumie...
Dzis mam jakis depresyjny dzien, dobija mnie taki nedzny stan rzeczy. Chcialabym wiedziec jak jest w innych zwiazkach. Czy milosc istnieje?
Byly wakacje nad morzem, fajne, nie powiem, le gdzie ta romantycznosc filmowa? Mozliwe ze zbyt wyidelizowny mam obraz swiata, ale nie umiem tego zmienic.
bonifacka
4 sierpnia 2010, 16:25hm.. wiesz, ze dzis sie nad tym samym zastanawiam? Mi niedlugo stuknie 5 lat jak jestesmy razem, juz nie jest tak jak bylo. Czasem czuje sie najzupelniej w swiecie olewana :-( niby mowi ze kocha, ale przeciez slowa to nie wszystko, prawda? brak czynow ktore by to potwierdzily, a ja przeciez nie oczekuje noszenia na rekach, prezentow czy nie wiadomo czego... chcialabym zeby podszedl przytulil pocalowal, a ostatnio nawet na to liczyc nie moge. Moze to koniec milosci?
iwona088
4 sierpnia 2010, 16:19też mam czasem takie myśli ale one mijają a romantyzm niestety u mnie go za bardzo nie ma