Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ach, te wygrane dni :)



Sylwester jednak w domu.. Chyba tak chciałam :) Spędzę sobie z M. fajny wieczór, zrobimy pyszną kolację i potańczymy :D
Przynajmniej nie muszę aż tak się męczyć, żeby fajnie wyglądać w mojej kiecce :P

Ale tak czy siak, nie przestaję walczyć! Dziś ćwiczeń może troszkę mniej, ale były :)

- 30 min rowerek
- 30 min hula hoop
- 20 min aerobik
- 100 brzuszków
- 50 przysiadów

Miałam dodać dziś jeszcze Mel B i step, ale na to pierwsze nie miałam czasu, bo późno się wzięłam za ćwiczenia, a na te drugie po prostu nie miałam ochoty. A ćwiczenia mają być dla mnie frajdą, a nie katorgą :)

Nie mogę się doczekać mojego orbiterka, na którego punkcie szaleje! :)

Idę się regenerować ;)

Trzymam za was kciuki! I pamiętajcie, bez potu nie ma efektów!



  • spelnioneMarzenie

    spelnioneMarzenie

    10 grudnia 2013, 06:13

    to prawda, ze bez potu nie ma efektow ! dobrze ci idzie kochana :) a sylwester w domku bedzie mily i przytulny z ukochanym :))

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.