Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bieganiowo dzień 4.


Jest raniutko, a ja już na nogach. I to od godziny 3. Uczyłam się dużo, mam nadzieję, że zaliczę tę przeklętą parazytologię. A jak nie to trudno, we wrześniu zaliczę na pewno.
Zrobię tylko małe pomoce naukowe na mikrobiologię i zmykam biegać przynajmniej pół godzinki! To już mój czwarty dzień. Czuje się świetnie! Wręcz cudownie!
Myślę, że jakieś 2 miesiące codziennych ćwiczeń i diety MŻ i efekty będą powalające!
Trzymam za siebie kciuki! I wiem, że dam radę!




© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.