Potrzebuję motywacji, chociaż dziś mam jej nawet sporo.
Ale chce czegoś co raz na zawsze wbije mi do głowy, że mogę schudnąć!
Zostało 15 dni do imprezy. Chciałam się na niej dobrze prezentować. A tymczasem co?
No nic nie chudnę.
Chcę za te 15 dni zmieścić się w moje jeansy, które kupiłam w mniejszym rozmiarze.
A co! Zmieszczę się!
I boczki nie będą mi się wylewać bo się ich pozbędę! :D
Dziś na razie zrobione 8 minut legs i buns. Koniecznie musi być jeszcze hula hoop.
I najważniejsze: BIEGI
Najlepszy sposób na pozbycie się większości ciałka to właśnie bieganie! :)
Mam gdzie biegać. Więc czemu tego nie robię?
Jestem strasznym leniem.
ALE DAM RADĘ!
Chęć zaprezentowania się w nowych jeansach jest silniejsza od zjedzenia czegoś dobrego,
czy też siedzenia przed kompem zamiast ćwiczyć.
Uda mi się!
W wakacje będę opalać się w stroju kąpielowym! W którym oczywiście będę wyglądać idealnie! :D
Mój luby już teraz jeździ nad wodę. Aż kipię ze złości, że wcześniej nie wzięłam się za odchudzanie. Już bym była szczuplutka i jeździła z nim. No nic. Muszę poczekać przynajmniej miesiąc.
JUŻ ZA MIESIĄC BĘDĘ SZCZUPLEJSZA!
Obiecuję to sobie!
Będę mieć takie brzusio!
Będę mieć takie nogi!
Będę IDEALNA!
rozmiar36
4 maja 2012, 22:25Powodzenia aczkolwiek 15dni to mało jak na pozbycie się trwałe jednego rozmiaru chyba ;)
xxsomeonexx
4 maja 2012, 06:02Oczywiście że będziemy, tylko musimy chcieć:*:)