Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Początek-czas wielkich zmian.
11 lutego 2011
WitajcieZaczynam diete,mam nadzieję że wytrwam a w trudnych chwilach okarzecie mi wsparcie.Planuję zrzucić przynajmniej 10kg,planuję to zrealizować do wakacji.Kochani czekam na wasze komentarze i wiadomości...może macie jakieś rady jak przetrwać pierwszy tydzień i od czego wy zaczynałyście.Dietę planuję zaczać od poniedziałku.Trzymajcie kciuki.
oczywiście na wsparcie możesz zawsze liczyć;D tego tutaj na pewno Ci nie zabraknie;)) hmmm dla mnie najłatwiejszy do przetrwania był pierwszy tydzień a później zaczęły się wewnętrzne bitwy... i nie raz polegałam i cały czas mi się to zdarza ale walcze dalej mimo wszystko;)) pozdrawiam i życzę mnóstwo sił i samozaparcia w dążeniu do wymarzonego celu;))!
Balbina900
11 lutego 2011, 16:49
1 tydzień od likwidacji słodyczy, więcej owoców warzyw i wody :) potem doszedł chleb żytni itd powoli pomału nie wszystko od razu :)
klaudia0704
11 lutego 2011, 17:11oczywiście na wsparcie możesz zawsze liczyć;D tego tutaj na pewno Ci nie zabraknie;)) hmmm dla mnie najłatwiejszy do przetrwania był pierwszy tydzień a później zaczęły się wewnętrzne bitwy... i nie raz polegałam i cały czas mi się to zdarza ale walcze dalej mimo wszystko;)) pozdrawiam i życzę mnóstwo sił i samozaparcia w dążeniu do wymarzonego celu;))!
Balbina900
11 lutego 2011, 16:491 tydzień od likwidacji słodyczy, więcej owoców warzyw i wody :) potem doszedł chleb żytni itd powoli pomału nie wszystko od razu :)