Aaaaaaaale mnie tutaj długo nie było ! :) Od ostatniego wpisu w sumie niewiele się zmieniło. Z wagą różnie- już nie wiem od czego to zależy w sumie... Dobowe wahanie wagi czasami wynosi u mnie 2-3 kg, a przed okresem to już w ogóle masakra. Dlatego staram się nie wchodzić na wagę żeby tylko dodatkowo się nie załamywać :)
Od 13 do 23 marca zrobiłam sobie przerwe- zero ćwiczeń, zero trzymania zasad 'zdrowego odżywiania'. Taki reset w sumie dobrze mi zrobił :) Od 2 tygodni zaliczyłam tylko kilka małych grzeszków w postaci kilku cukierków, więc jest dobrze :) Od 2 tygodni także zaczynam swój dzień jazdą na rowerze :) Mam nadzieję, że po jakimś czasie tkanka tłuszczowa zacznie maleć i zaczną się pokazywać mięśnie. Dobrze, ze do 'sezonu bikini' jeszcze 2 miesiące- może coś w końcu się zmieni.
Powiem wam, ze modelowanie sylwetki to strasznie mozolna praca :( Jeszcze tym bardziej jak ktoś robi to sam w domu. Niestety z przyczyn finansowych nie jestem w stanie chodzić na siłownię- najbliższa jest 20 km od mojego miejsca zamieszkania (mieszkam w małym miasteczku) więc musiałabym dojeżdżać. Do tego dochodzą koszty karnetu i pewnie na początek kilka godzin z trenerem który by mi pokazał co i jak. Wiem, że jak ktoś chce to znajdzie sposób a jak nie to znajdzie powód. Tym razem jednak musze sobie jeszcze radzić sama. Za pół roku zmieniam uczelnie na UM w Lublinie więc wtedy coś wymyślę :)
Zrobiłam ostatnio zestawienie swoich zdjęć z początku liceum i teraz- pod koniec studiów. Niby aż tak wielkiej różnicy nie ma, ale coś tam się zmieniło ;) Podrzucam fotki do wglądu :) ( po prawo liceum, po lewo obecnie)
madziak_31
1 lipca 2014, 19:20wow!!!!! różnica jest i to jest wielka! pięknie pozdrawiam :*
SylaNaDiecie
7 maja 2014, 23:20łał, cudowne ciało! gdzie Ty widzisz ten tłuszcz, nieproporcjonalne uda? ja mam nadzieję, tfu! plan! mam plan osiągnąć taką sylwetkę jak Twoja :)