Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
nowe odliczanie dzień 1
14 lipca 2013
Wczoraj cały dzień chodziło za mną coś słodkiego. I już nie wytrzymałam. Chciałam juz upiec ciasto i w necie szukalam przepisu i skończyło się tak że upiekłam ciasteczka maślane. Jak na 1 raz wyszły mi całkiem , całkiem. Ale co z tego bo zjadłam z 10 sztuk, ale nie na raz ,,a na 2 razy. Mam nadzieje że to przez @ która sie lada dzień ma pojawić. A mogłam sobie zrobić galaretkę. Tez nie pomyślałam hm Nie załamuję sie i od rana na czczo jeżdzę na rowerku stacjonarnym. Trzeba to odchudzanie wreszcie ruszyć bo waga stoi znowu na wyższej wadze. Pokazuje 83 ,5 kg masakra. BIORĘ SIĘ DZISIAJ ZA SIEBIE I NIE PODJADAM. Dieta 1200-1400 kcal.Amen
lecter1
23 lipca 2013, 23:19Czasem tak bywa...