Ostatnio dodane zdjęcia

Ulubione

Sylwetka

Poprzednia Początkowa sylwetka
Obecna Obecna sylwetka
Cel Mój cel

O mnie

:-) Akceptuje to jak wygladam i nie mam z tym problemu. Racjonalnie sie odzywiam i cwicze. Wierze w to, ze kiedys, pierwszy raz w zyciu zaloze na plaze bikini. To bedzie odmiana :-D Szukam motywacjinw sobie i w was :-) jestesmy tutaj po to by razem sie wspierac :-)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 6881
Komentarzy: 22
Założony: 28 kwietnia 2008
Ostatni wpis: 13 września 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
xIxAsiaxIx

kobieta, 37 lat, Moj Raj

173 cm, 84.70 kg więcej o mnie

Postępy w odchudzaniu

Najskuteczniejsze odchudzanie w Polsce.

Wpisy w pamiętniku

13 września 2014 , Komentarze (5)

Ależ jestem szczęsliwa. Dziś sobota, dzień pomiarum. 

Łącznie -4,8kg :D jej! Ale bardziej ucieszyło -4cm w udzie

Dieta działa, motywacja jest <3

A jak u Was? Pozdrawiam kochane :*

6 września 2014 , Komentarze (5)

Dzień dobry ;)

Dziś dzień ważenia się i mierzenia. - 3,5 kg 8) oraz kilka cm mniej tu i ówdzie. Strasznie mnie to zmotywowalo do dalszej walki. Nie mogę powiedzieć, że dużo ćwiczyłam w tym tygodniu. Był basen, rower i w sumie to wszystko. Pilnuje diety, jem tylko to co mam w jadłospisie. Słodycz zero, zero napojów gazowanych i waga leci w dół (dziewczyna) Już nie mogę się doczekać kiedy zobaczę na wadze 73kg ;( Ta waga mnie uszczęśliwi i wtedy powoli będę walczyła o 65 (balon)(prezent)

Jestem dobrej myśli. Pozdrawiam i miłego weekendu (zakochany)

2 września 2014 , Komentarze (2)

DZIEŃ DOBRY ;).

Dzisiaj u mnie świeci słońce (slonce) i od razu mam więcej energii 

Wstałam po nocnej zmianie, zjadłam pyszne, zdrowe śniadanie i poszłam na basen. Pol godziny pływania za mną, czuje ręce :Dwiec jest dobrze

W piątek zwróciłam się z prośbą do mojego dietetyka by zmniejszył mi ilość posiłków do 4. Automatycznie moja dieta ma 1700kcal a nie 2400jak wcześniej. I tyle mi wystarcza (owocemorza). Dalej nie jem słodyczy i staram się pić 1.5l wody na dzień, plus kawa, zupy itp. A Wy jak się macie, jak wasza walka o lepszą siebie?(przytul)Pozdrawiam.

1 września 2014 , Skomentuj

Padam z nóg. To była ciężka noc. Dobranoc (spi)

31 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Jak mi sie dzis nic nie chce. :< Moj Boze!! Zrobilam sobie kawke i probuje znalezc motywacje do ruszenia tylka ze sofy (tajemnica)

Dzis chcialabym skupic sie na rekach i nogach. Kilka serii ze sztanga i ciezarami to pewnie pobudzi mnie do zycia. Mam dzis nocna zmiane i nie mam ochoty na nic. (spi)

Ale mysle, ze to normalne. Wczoraj wypilam 3 drinki Mojito u znajomych, wiec dlatego tak sie czuje. Troszke potanczylam (muzyka)  Ale dzis mam wyrzuty, odstawiam alko w stu procentach. Nie chce zasmiecac swojego organizmu pustymi kaloriami.. (alkohol) Do tego od jakiegos czasu bardzo boli mnie glowa. Nawet od jednego piwa, czy lampki wina (mysli) Nigdy tak nie bylo, ale jak to sie mowi kobueta zmienna jest :D

Szukam nowych cwiczen ABS. Ewka mnie denerwuje i nudzi. Musze ja odstawic na jakis czas. Ktoras z Was cwiczyla z Mel B? Jesli tak, co polecacie? 

Milej niedzieli aniolki :*

30 sierpnia 2014 , Komentarze (3)

Hej. 10km na rowerze zrobione :) Teraz czas wziąć się za sprzątanie , przy tym też spale dużo kalorii :DAle najpierw jajecznica ze znalezionych grzybów (zupa)  a później smoothie z pomaranczy i kiwi :)

Miłego dnia!

30 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Jestem już po śniadaniu. Dziś tosty po Hawajsku

Pyszne. Polecam :) 

Teraz prysznic, dresy i uciekam na rower do lasu

Może jakieś grzyby znajdziemy :)

Miłego dnia!

30 sierpnia 2014 , Komentarze (2)

Łatwo nie będzie. Wiem z doświadczenia. Ale jestem dobrej myśli i wierze ze tym razem nie się uda. Przeszłam długą drogę. Moja otyłość spowodowana jes przyjmowaniem hormonów, nie wstydzę się swojego ciała bo wiem, że walczyłam w słusznej sprawie, mianowicie, walczyłam o to by móc mieć dzieci

Waga z 76 kg w ciągu kilku miesięcy tycia z "powietrza" (bardzo uważałam na to co piłam i jadłam) wzrosła do ponad 90. :( Tłumaczyłam sobie to tym, że robię to dla siebie i swojego, teraz już byłego partnera. 

Czas leciał, byłam singlem. Waga rosła. 

Teraz jestem w szczęśliwym związku, od dwóch lat. Niedawno wraz z moim TŻ podjęliśmy decyzję o staraniu się o dziecko :) Wychodzimy  z założenia, że co ma być to będzie, wiec staramy się o tym nie myśleć (tak jak powiedział pan doktor) i robimy swoje. Do tego czasu chciałabym wrócić do swojej poprzedniej figury i mocno wierze ze się uda :) Zakupiłam dietę i jestem po pierwszym dniu. Zadowolona z różnorodności posiłków i możliwości wyboru, a także możliwości korzystania z porad dietetyka oraz psychologa :) Jestem dobrej myśli! Pozytywne myślenie to połowa sukcesu :)

Dobranoc :*

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.