Bardzo dawno mnie tu nie było.Cóż.Prawda jest taka,że niestety przytyłam,ale to z czystego lenistwa.Nie wiem,jakoś ostatnie dni dały mi dużo do myślenia i chcę dużo zmienić.
Chodzi też o...SAMOAKCEPTACJĘ...Tak...Przez te kilka miesięcy z przerażeniem patrzyłam na swoje nagie ciało przed kąpielą w lustrze...Stwierdziłam,że serio nie ma aż tak źle...aczkolwiek to nie
wyklucza tego,że ja,jak i wszyscy wokół-chcieliby abym się przeobraziła w piękną szczupłą kobietę.Chyba będę oglądać ten nowy serial 2XL o tych puszystych babkach.Ja na pewno schudnę.Planuję do końca listopada zrzucić 20,min.17 kg i co nie co w centymetrach.
Mam serio bojowe nastawienie i jestem w stanie zrezygnować z wielu przyjemności.Pomimo,że mam 24 lata,to chyba dopiero teraz dojrzałam do odchudzania...powaga...
CHCĘ MIEĆ PIĘKNE CIAŁO!!!CHCE MIEĆ FANTASTYCZNEGO FACETA I LUDZI,KTÓRZY BĘDĄ MNIE WSPIERAĆ!!!
Ale przede wszystkim...chcę spełnić swoje marzenia.Kiedyś chyba o nich pisałam,ale póki co zachowam je dla siebie,może potem coś skrobnę.
Na razie w planach napisanie książki,reszta się zobaczy.
Dobra już Was nie zanudzam
3majta się i dzięki za każdy komentarz i niemałe wsparcie! ;-)
mimi123
1 września 2013, 20:45no wiec do dziela i zeby nie braklo motywacji :P
nora21
1 września 2013, 19:38no ja też planuje oglądać ten serial i ładnie walczyć :)
niewieminiewiem
1 września 2013, 18:41Powodzenia! Pamiętaj, że najwięcej wparcia powinnaś otrzymywać od siebie samej :)