Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
napad wilczego apetytu...


...przeżyłam od niedzieli do wtorku czyli trzy dni zmarnowane na całego! Na wagę nie weszłam,bo i po co?
Pozatym denerwuje się, bo w środę 19 marca mama ma wizytę kontrolną na onkologii.
Od dzis wracam na dobre tory z dietką!
I wskakuje na rowerek! Co do basenu to nie wiem, bo kaszlę i jestem przeziębiona a nie za bardzo chcę się doprawić.
Miłego dni życzę!

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.