Witam weekendowo!
Po czwatkowym ważeniu nie poddaję się,mimo braku sukcesów.
Wczoraj 45 minut na łyżwach i 35 na rowerku stacjonarnym,
dziś 60 munut pływania i jeszcze będzie rowerek...
Jutro może znów basen i łyżwy- zobaczymy....
Ogólnie sportu dośc dużo. Córka ma ferie i nie chcę,żeby siedziała i oglądała bajki non-stop.
Miłej soboty!
ilona761976
22 stycznia 2011, 20:09w końcu ruszy.....wierzę w to...trzymam kciuki i życzę powodzenia ;-)