Ostatni raz byłam tu 26 marca. Od tego czasu nie ruszyłam z miejsca. A to schudłam prawie do 55, a to znowu przytyłam te 2 kg. A to przycisnęłam z ćwiczeniami, za chwilę zajadałam słodkim.
Udało mi się schudnąć te 6-7 kg. Uda mi się i teraz jeszcze trochę powalczyć o lepsze ciało i o to, by to co zrzuciłam nie poszło na marne ! : )
Nie wiem ile ważę, jutro się okaże (hahaah,jakie rymy..)
Kurcze, ten tekst powalił mnie na kolana.. Stał się dla mnie meega motywatorem!
To co, jutro trening ? : )