zaplanowałam, że podczas tego weekendu rozpocznę sezon rowerowy i co najmniej trzy razy na niego pojadę, ponadto pójdę na kije ze cztery razy no i oczywiście pojadę na działkę trzy - no może cztery razy. Wczoraj byłam na działce, a dzisiaj pojechałam pierwszy raz w tym sezonie na rower, przejechaliśmy 17 km, więc nie za dużo, ale czuję jak mnie bolą kolana. Dieta w normie, obyło się dzisiaj bez słodyczy, woda była, ale nie w porażającej ilości. Na wadze ciut mniej, ale takie ważenie "prawdziwe" będzie we wtorek. Moja kuzynka przyjeżdża na urlop końcem lipca (mieszka za granicą i przyjeżdża dwa razy do roku) i ostatnio powiedziała, że w ciągu 4 miesięcy schudła 16 kg więc mam dodatkową motywację!!!! A 12 maja mam jak to określiła koleżanka spotkanie plotkarskie :) - akurat tą grupą nie spotykamy się zbyt często więc jakieś 2 kg mniej też byłoby wskazane. Więc plan jest trzeba się tylko wziąć za jego realizację. I nie napiszę, że się zabieram i zaczynam, bo ja już kilka dni temu to zrobiłam. Pozdrawiam wieczorową porą.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
dorotamala02
30 kwietnia 2018, 12:37Jak na pierwszy rower to bardzo dużo przejechałaś.Masz piękną motywację to bardzo pomaga:)))
wojtekewa
30 kwietnia 2018, 12:49Owszem a jeszcze,e bardziej letnia sukienka w która niestety się nie mieszczę :)
martiniss!
30 kwietnia 2018, 09:04Powodzenia :) ambitne plany i szczera radość jak się Ciebie czyta :)
wojtekewa
30 kwietnia 2018, 12:48Ambitne, ambitne... Żeby sobie pomóc założyłam nawet kilka wyzwań
bialapapryka
30 kwietnia 2018, 08:42Powodzenia! :)
wojtekewa
30 kwietnia 2018, 12:46Nie dziękuję żeby nie zapeszyc:)
Magnolia54
30 kwietnia 2018, 08:0317 km na początek ,- to zupełnie nieźle *_*
wojtekewa
30 kwietnia 2018, 08:16Niby nieźle, ale czuję taki mały niedosyt, że nie pękła 20. :)
Fallen95
30 kwietnia 2018, 07:53Trzymam kciuki ! U mnie też maj będzie sezonem rowerowym :)
wojtekewa
30 kwietnia 2018, 08:15Ja chciałabym żeby był aktywny wogole. Żeby się też zmotywować założyłam wyzwanie 1000 minut aktywności w maju więc to będzie dla mnie dodatkowy kop:) życzę Ci jak największej ilości km na rowerku, super spędzonego czasu i pięknych widoków
Fallen95
30 kwietnia 2018, 08:25o dziękuje :)) 1000 minut uda Ci się :)) to i ja dołączę
andula66
29 kwietnia 2018, 22:58Życzę więc realizacji założeń.
wojtekewa
29 kwietnia 2018, 23:09dziękuję, wierze, że się uda je zrealizować... pozdrawiam