NO WŁAŚNIE MIAŁO BYĆ ALE NIE JEST ,BYŁA DIETA BYŁO BIEGANIE A TERAZ BRAK SPORTU JAZDA SAMOCHODEM I DOSŁOWNIE RZUCAM SIĘ NA JEDZENIE .DLACZEGO TAK JEST TAK DOBRZE MI SZŁO SPADŁO SPORO CENTYMETRÓW BYŁAM SZCZĘŚLIWA I CZAR PRYSŁ WRÓCIŁAM DO STARYCH NAWYKÓW ,A WSZYSTKO PRZEZ TEMPO ŻYCIA I BRAK CZASU NA ZROBIENIE ZDROWEGO JEDZENIA .ALE JUŻ DOŚĆ TYLE ,CHCE MI SIĘ RYCZEĆ JESTEM SŁABA ,ALE MYŚLĘ ŻE CZAS SIĘ OPAMIĘTAĆ.......
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
karulyna
8 stycznia 2015, 19:02Czasami trzeba sięgnąć dna,to moment,w którym już nie można patrzeć na swoje odbicie a we wszystkich ciuchach się żle wygląda..Miałam tak samo po świętach,też był czas ,że ładnie schudłam i super się czułam ale oczywiście wszystko musiałam zaprzepaścić właśnie przez powrót do starych zwyczajów.Od 2 stycznia walczę od nowa i mam nadzieję na ostateczne rozwiązanie tej kwestii :) Sięgnęłam dna ale się odbiłam, czego i tobie życzę :) Powodzenia !!