Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
następny dzień


Minęło 5 dni na diecie i już małe grzeszki ,ale nie mogłam inaczej  8 września chciałam zrobić mężowi niespodziankę i upiekłam sernik z malinami ,w końcu to nasza 9 rocznica ślubu,a do tego wymyślny drink i poległam mam nadzieję że to nie zaważy na moim sukcesie w odchudzaniu ,bo wczoraj była pełna kontrola ,ale zaczął mi trochę głód doskwierać ,więc wybrałam się na zakupy ,aby zapomnieć oczywiście nie spożywcze,tylko buty ,dresiki,i 2 bluzeczki,tak mnie jakoś naszło,po drodze jeszcze do apteki bo bez suplementów chyba nie dam rady.Dzisiaj mam nadzieję  zacząć ćwiczenia,konkretnie to brzuszki ,zobaczymy jak mi pójdzie.A ważenie w poniedziałek,po poprzedniej diecie wiem że najlepiej się ważyć raz w tygodniu,wtedy widać wyniki.,więc trzymajcie za mnie kciuki .POZDRAWIAM CIEPLUTKO.
  • bozena12361

    bozena12361

    14 września 2010, 09:00

    Ja też poległam :)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.