Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Słowo się rzekło!!
9 stycznia 2008
Właśnie wróciłam z siłowni, dziś byłam już trzeci raz, bo z soboty nic nie wyszło. Pomyślałam sobie że poniedziałek będzie najlepszy na rozpoczęcie kolejnego wyzwania w moim życiu. I tak zaczęłam skromnie - od rowerku , zapoznałam się ze sprzętem i już wiem czego napewno nie polubię - steptera!! makabra, ale bieżnia, wiosła, rowerek nawet kręciołek na talię której mi od lat brakuje jest OK! Dziś byłam półtorej godziny i bolą mnie łydki . Aż mnie korci sprawdzenie wagi, ale wiem że to zdecydowanie za wcześnie. Może w piątek? pozdrawiam
rybka82
9 stycznia 2008, 12:52Super wynik! Ps. Ja akurat lubie stepper :)