Witajcie w ten piękny, tłusty dzień.
Wydaje mi się (po dwóch zjedzonych pączkach), że czasami warto jest zjeść coś aby upewnić się jak bardzo to jest obrzydliwe.
Już dłuższy czas dbam o swoje menu, znajdują się w nim rzeczy świeżutkie, smaczne, ładnie wyglądające ale nie ociekające tłuszczem i kaloriami.
Zmierzam do tego że pączki które zjadamy są beznadziejne nie tylko pod względem kaloryczności i tłustości ale też nie wierzę żeby były zrobione rzetelnie i z dobrej jakości surowców.
- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
marta80a
7 lutego 2013, 17:17Ja stawiam na nie jedzenie pączków! ;)) u mnie 1 paczek ciagnie za soba kolejne.. takze niestety mi nie wolno ;D
BodyAndSoul
7 lutego 2013, 10:54Ja mam wielką rozterkę, czy skusić się na jednego, ociekającego tłuszczem pączka, czy też udowodnić sobie ze mogę się wyrzeknąć go :P cieżki dylemat :)